Świąteczny sernik

Dobrze wiecie, jak to jest z tymi świątecznymi ciastami – serniczek zawsze się zmieści!

U mnie z tymi sernikami naprawdę różnie bywało. Głównym winowajcą moich wtop był twaróg. Już teraz wiem, w jaki się zaopatrywać oraz w jaki sposób piec to królewskie ciasto, by nie opadło. Kąpiel wodna jest kluczem do sukcesu!

W tym roku marzył mi się sernik w wersji mini. Zaczęłam zatem poszukiwania tortownicy w rozmiarze 18 cm i wiecie co – od razu znalazłam! W Auchan było ich dosyć sporo. Po mojej udanej próbie tortu dla rodziców postanowiłam, że sernik na święta też musi być wyjątkowy. Obok makowca i piernika to najważniejszy świąteczny wypiek w moim domu. W niedzielę mój mąż jest w domu, więc wtedy zawsze mam więcej czasu, by poszaleć w kuchni. Minioną niedzielę wykorzystałam zatem na przygotowanie próbnego sernika świątecznego. Trochę kombinowałam z doborem składników do blaszki w rozmiarze 18 cm, ale ostatecznie próba zakończona sukcesem. I to jakim! A no takim, że jeszcze tego samego wieczoru usiadłam do zdjęć i spisywania receptury, co by mi nic z głowy nie uciekło! Mam nadzieję, że dołączycie w tym roku do świątecznego teamu #sajkosernik i będzie on zdobił Wasze stoły, a potem rozczulał rozpustnie podniebienia! Jeśli odpowiedź brzmi: TAK! – Zatem do dzieła i częstujcie się!

Świąteczny sernik

Przepis na tortownicę o średnicy 18 cm – około 12 porcji

Kruchy spód

  • 250 g herbatników maślanych
  • 4 łyżki stołowe płatków migdałów
  • 1/2 łyżeczki przyprawy do piernika
  • 90 g rozpuszczonego masła

Masa serowa

  • 400 g twarogu sernikowego mielonego (u mnie Piątnica z wiaderka)
  • 250 g kremowego serka Mascarpone
  • 160 g drobnego cukru trzcinowego
  • 4 jaja rozmiar M
  • 10 g cukru z prawdziwą wanilią

Masa śmietanowo-kakaowa

  • 300 ml śmietany deserowej 36 %
  • 2 łyżeczki cukru pudru
  • 1 opakowanie śmietan-fix (opcjonalnie)
  • 2-3 łyżki stołowe prawdziwego kakao

Słony karmel

  • 200 ml śmietany 36 %
  • 160 g drobnego cukru trzcinowego
  • 50 g masła
  • 1/2 łyżeczki soli

Dodatkowo do przygotowania potrzebne będą:

  • blaszka tortownica 18 cm
  • papier do pieczenia
  • sitko do przesiania kakao

PRZYGOTOWANIE

Kruchy spód

Herbatniki pokruszyć, dodać płatki migdałów i przyprawę do piernika. Rozdrobnić wszystko na drobny pyłek blenderem. Do powstałej “mąki” dodać masło. Dokładnie wyrobić, najlepiej rękami. Dno blaszki wyłożyć papierem do pieczenia, a boki wysmarować masłem. Wylepić dobrze blaszkę powstałą masę, po czym włożyć ją na 45 minut do lodówki (możecie na dłużej, byle nie krócej 🙂 ).

Masa sernikowa

W czasie, kiedy masa ciasteczkowa zastyga, zabieramy się za przygotowanie masy serowej. Do wysokiej miski wrzucamy jaja i ucieramy je z drobnym cukrem trzcinowym. Następnie dodajemy mascarpone i twaróg. Dokładnie mieszamy na najniższych obrotach miksera. Pod koniec dodajemy cukier z prawdziwą wanilią (możecie użyć też laski wanilii albo otartej skórki z pomarańczy). Gotową masę przelewamy na ciasteczkowy spód.

Tak przygotowany sernik wstawiamy do nagrzanego do 165 stopni C piekarnika, ustawiając tortownicę do większej blaszki. Do większej blaszki nalewamy dwie szklanki wody (będziemy piec w kąpieli wodnej). Ciasto pieczemy w 160 stopniach C przez 1 godzinę i 30 minut (termo obieg). Po upieczeniu uchylamy chwilę drzwiczki piekarnika i zostawiamy ciasto jeszcze na 10-15 minut. Później sernik wyjmujemy do całkowitego ostudzenia na blat. Kiedy ciasto będzie już zimne, wstawiamy je na kilka godzin do lodówki, a najlepiej na całą noc.

Słony karmel

Dodatkowo do podania możemy przygotować karmel z solą. Do rondelka wrzucamy masło, dodajemy cukier i śmietankę. Cały czas mieszamy. Masa nie powinna wrzeć, ale lekko się gotować, żeby się nie przypaliła. Gotujemy w zależności od tego, jaką gęstość chcemy osiągnąć. Jeśli lubimy bardziej lejący karmel wystarczy gotować 5 minut od rozpuszczenia wszystkich składników. Jeśli lubicie bardzo gęstą masę, powinniście robić to od 10 do 12 minut. Pamiętajcie, że po ostudzeniu masa lekko zgęstnieje. Zawsze możecie ją na nową podgrzać i odparować. Gotową masę przechowujemy do kilku dni w lodówce.

Masa śmietanowo-kakaowa

Przed podaniem górę sernika dekorujemy masą śmietanowo-kakaową. Śmietankę ubijamy na sztywno z dodatkiem cukru pudru i ewentualnie śmietan-fixu dla lepszej stabilizacji. Ubity krem przekładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy na górę sernika. Śmietanową masę posypujemy przez sito kakao. Możemy jeszcze przez chwile wszystko razem schłodzić w lodówce. Gotowe! Prawda, że prosto 🙂

Smacznych, wesołych świąt!

Jeśli zdecydujecie się przygotować mój sernik będzie mi bardzo miło, jeśli oznaczycie mnie w swoich Social Mediach 🙂 Pozdrawiam – Sajkofanka Smaku.

Sernik z ciasteczkami oreo

Kocham serniki. Piec, jeść, oglądać!

To jedno z moich ulubionych ciast. Mama nauczyła mnie piec sernik, kiedy byłam jeszcze nastolatką. Od tej pory wiele serników testowałam, aż w końcu udało mi się stworzyć przepis, który nigdy mnie nie zawodzi. Wystarczy tylko zmieniać dodatki, a przepis na podstawowe ciasto powielać. Jest tak prosty, że z pewnością łatwo wejdzie Wam do głowy! Kluczem do sukcesu jest twaróg – ja używam takiego w kostkach, mielonego jednokrotnie albo dwukrotnie. Jestem tradycjonalistką i twaróg to musi być dla mnie twaróg! Najlepiej tłusty, albo półtłusty, wówczas ciasto jest idealne. Dodatek ciasteczek oreo nie tylko doskonale ubarwia tutaj sernik, ale i wspaniale smakuje. Czy istnieje coś lepszego, niż ciepły kawałek sernika prosto z piekarnika… ? Smacznego, częstujcie się! 🙂

Sernik z ciasteczkami oreo

  • 300 g ciasteczek oreo
  • 1 kg twarogu mielonego (nie z wiaderka, ja używam kostek po 250 g)
  • 5 jaj rozmiar M
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • 3/4 szklanki cukru
  • 1 laska wanilii
  • 200 ml śmietany 30 %

Przygotowanie:

  1. Piekarnik nagrzewamy do 160 stopni C (góra-dół).
  2. Tortownicę wykładamy papierem do pieczenia. Dno tortownicy wykładamy rozkruszonymi ciasteczkami. Do rozkruszenia należy użyć 200 g ciasteczek oreo.
  3. Do dużej miski wrzucamy żółtka i dodajemy cukier. Ubijamy na gładką masę.
  4. Partiami dodajemy zmielony twaróg.
  5. Kiedy powstanie jednolita masa dodajemy śmietanę i mąkę oraz ziarenka wyjęte z laski wanilii. Chwilę razem miksujemy, aż wszystko ładnie się połączy. Dodajemy jeszcze 50 g pokruszonych lekko ciasteczek i delikatnie mieszamy, żeby ciasteczka znalazły się w różnych miejscach masy.
  6. W osobnej misce ubijamy białka ze szczyptą soli na sztywno.
  7. Do masy z twarogiem dodajemy ubite białka, delikatnie tylko mieszając (najlepiej drewnianą łyżką), by piana nie straciła na puszystości.
  8. Przelewamy masę do foremki i 50 g pozostałych ciasteczek wbijamy lekko na wierzch ciasta.
  9. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 160 stopni C (góra dół) i pieczemy przez godzinę. Po godzinie przełączamy na termoobieg i zwiększamy temperaturę do 180 stopni C. Pieczemy jeszcze około 20-25 minut (ciasto musi się lekko zrumienić). WAŻNE! Pamiętajcie, że każdy piekarnik piecze inaczej, więc zawsze obserwujcie swoje wypieki podczas pieczenia. Możecie też włożyć patyczek pod koniec pieczenia – jeśli jest suchy – znaczy gotowe! 🙂
  10. Upieczone ciasto trzymamy w piekarniku, przy lekko uchylonych drzwiczkach, aż do ostudzenia.
  11. Ostudzone ciasto wstawiamy na noc do lodówki.
  12. Podajemy na drugi dzień. Możemy jeszcze pokruszyć na wierzch ciasteczka albo polać ulubionym sosem. Ja już nic więcej nie dodaje, bo ciasto jest baaardzo słodkie 🙂

Kakaowo-śmietankowy królewski torcik bezowy

Tworząc ostatnio mini Pavlove postanowiłam, że zostawię kilka krążków bezowych i zrobię mały torcik, ale taki z kakao, i czekoladą. I tak oto z przypadku powstało całkiem przyjemne dla oka małe arcydzieło, czyż nie? 🙂 Częstujcie się Panie i Panowie!


Kakaowo-śmietankowy torcik bezowy

Składniki na 3 małe torciki bezowe

Spody bezowe:

  • 3 białka jaj rozmiar L
  • 190 g cukru białego kryształu (najlepiej drobnego)
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka octu z białego wina 6%
  • 1 płaska łyżeczka mąki pszennej

Krem śmietankowy i kakaowy:

Baza:

  • 200 g śmietany 30 %
  • 200 g serka mascarpone
  • sok z połowy świeżej pomarańczy
  • 1 czubata łyżka stołowa cukru pudru

dodatkowo: kakao do kremu kakaowego

Do dekoracji: pokrojone w drobne kwadraty cukierki czekoladowe, wafelki czekoladowe, galaretki w czekoladzie, prawdziwe, gorzkie kakao.

Spody bezowe:

  1. Piekarnik nagrzewamy do 100 stopni C.
  2. Do dużej miski wrzucamy białka, ubijamy pianę, aż będzie sztywna.
  3. Dodajemy szczyptę soli.
  4. Zaczynamy dodawać cukier do białek – 1 łyżka – 2 minuty kręcenia miksera. Powtarzać czynność, aż skończy się cukier. Dodajemy  ocet i mąkę. Delikatnie mieszamy do połączenia składników.
  5. Na papierze do pieczenia uformować bezy w odstępach, żeby się nie dotykały. Moje spody bezowe mają około 10 cm średnicy.
  6. Włożyć do piekarnika i piec w 100 stopniach C przez 1 godzinę i 30 minut na termoobiegu.
  7. Po upieczeniu bezy zostawić w piekarniku, aż piekarnik całkiem ostygnie. Wtedy będą ładnie wysuszone z zewnątrz, a w środku miękkie, lekko chrupiące 🙂

Krem śmietankowo – kakaowy:

  1. Zimną śmietankę 30 % ubić na sztywno. Dodać cukier puder. Następnie dodawać po łyżce serek mascarpone i cały sok ze świeżo wycisniętej pomarańczy.
  2. Krem podzielić na dwie części – jedną pozostawić śmietankową, a do drugiej dodać czubatą łyżkę stołową kakao.
  3. Gotowym kremem przełożyć wystudzone spody bezowe. Na dół układamy krem kakaowy, następnie spód bezowy, po czym krem śmietankowy. Wszystko dekorujemy wafelkami, cukierkami, galaretkami i posypujemy obficie kakao.

Prawda, że wygląda kusząco? Idealny torcik do czarnej kawy!

Postanowiłam spróbować swoich sił w konkursie fotograficznym Kingi z greenmorning.pl. Czy Waszym zdaniem jest to deser, który pasowałby do wnętrza Pałacu Kamieniec? Czy zdjęcia sprawiają, że macie ochotę założyć fartuszek i włączyć piekarnik? Jeśli tak, to bardzo się cieszę, że mogłam Was czymś zainspirować 🙂

Więcej informacji o konkursie czeka na Was w linku poniżej! Klikajcie, udostępniajcie, próbujcie – macie czas do 10.12.18! 🙂

Pałac Kamieniec- uwaga KONKURS!

 

Świąteczne śnieżynki bezowe

Odkąd zaczęłam wypiekać bezy Pavlovej, torty bezowe, wianki bezowe moja rodzina rozsmakowała się w tym jakże chrupiącym i efektownym deserze! Na drugi plan zszedł sernik, czy szarlotka. I tak wpadłam na pomysł, żeby tradycyjną bezę Pavlovej przygotować dla całej rodziny w wersji mini, przypominającej małe śnieżynki. Przepis jest bardzo prosty, a efekt niemalże jak z bajki, prawda? Częstujcie się! Może i u Was narodzi się nowa tradycja wypieków bezowych na świąteczny stół!


Świąteczne śnieżynki bezowe

Składniki na 6 mini Pavlovych (bądź 3 małe torciki bezowe 🙂

Mini Pavlova:

  • 3 białka jaj rozmiar L
  • 180 g cukru białego kryształu (najlepiej drobnego)
  • 1 płaska łyżeczka przyprawy do piernika
  • szczypta soli
  •  1 łyżeczka octu z białego wina 6%
  • 1 płaska łyżeczka mąki kukurydzianej, bądź pszennej

Krem kokosowo-cytrynowy:

  • 200 g śmietany 30 %
  • 200 g serka mascarpone
  • 4 czubate łyżki wiórek kokosowych
  • sok z połowy cytryny
  • 1 czubata łyżka stołowa cukru pudru

Do dekoracji: Cukrowe śnieżynki , pierniczki, pokruszone beziki, wiórki kokosowe.

  1. Piekarnik nagrzewamy do 100 stopni C.
  2. Do dużej miski wrzucamy białka, ubijamy pianę, aż będzie sztywna.
  3. Dodajemy szczyptę soli.
  4. Zaczynamy dodawać cukier do białek – 1 łyżka – 2 minuty kręcenia miksera. Powtarzać czynność, aż skończy się cukier. Dodajemy przyprawę do piernika, ocet i mąkę. Delikatnie mieszamy do połączenia składników.
  5. Na papierze do pieczenia uformować bezy w odstępach, żeby się nie dotykały. Moje Pavlovy mają około 10 cm średnicy.
  6. Włożyć do piekarnika i piec w 100 stopniach C przez 1 godzinę i 30 minut na termoobiegu.
  7. Po upieczeniu bezy zostawić w piekarniku, aż piekarnik całkiem ostygnie. Wtedy będą ładnie wysuszone z zewnątrz, a w środku miękkie, lekko chrupiące 🙂

Krem kokosowo-cytrynowy:

  1. Zimną śmietankę 30 % ubić na sztywno. Dodać cukier puder. Następnie dodawać po łyżce serek mascarpone. Na koniec dodać wiórki kokosowe, sok z cytryny, dobrze wymieszać. Ja krem robię zawsze w mikserze na wolnych obrotach (prędkość max.3).
  2. Gotowym kremem posmarować wystudzone bezy. Posypać cukrowymi śnieżynkami, pokruszoną bezą i wiórkami kokosowymi. Ozdobić piernikowymi ciasteczkami.

A teraz nadszedł czas na degustację! Deser smakuje najlepiej, kiedy chrupiąca bezę przełamiemy małym widelczykiem deserowym (u mnie piękny srebrny widelczyk od marki Ambition).

Wesołych Świąt! 🙂

Przepis na udane święta

Pavlova z śmietankowym kremem, musem z mango i świeżymi owocami

To już moja kolejna Pavlova. Odkąd zaczęłam piec bezy dążę do tego, by każda następna była bardziej biała, bardziej krucha, lżejsza, smaczniejsza…. I przyznam szczerze, że dzisiejszy przepis na bezowy spód dopracowałam już do tego stopnia, że pragnę się nim z Wami podzielić. Taką bezę piekę dla najbliższych – w prezencie beza z mango powstała na życzenie mojej siostry, która niemalże całą pochłonęła w jedno popołudnie. No cóż, nie znam osoby, która nie miałaby słabości do słynnej Pavlovej…. 🙂

Zatem częstujcie się  – gwarantuję, że do bezy z tego przepisu na pewno powrócicie nie raz!


Pavlova z śmietankowym kremem, musem z mango i świeżymi owocami

Składniki:

  • 6 białek z jaj o rozmiarze L
  • 360 g cukru białego (najlepiej drobnego)
  • szczypta soli
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • 1 łyżeczka octu jabłkowego 6%

Krem:

  • 300 g śmietanki 30 % (mocno schłodzona)
  • 300 g serka mascarpone (mocno schłodzone)
  • czubata łyżka stołowa cukru pudru

Owoce:

  • 2 świeże mango,  bądź mango z puszki (bez syropu)
  • świeże maliny
  • świeże borówki
  • świeże figi
  • świeża mięta listki

Przygotowanie:

1. Piekarnik rozgrzać do 120 stopni C.

2. Na dużej blaszce rozłożyć papier do pieczenia. Narysować ołówkiem okrąg o średnicy 28 cm.

3. W dużej misce ubić białka z odrobią soli. Później stopniowo dodawać cukier, po łyżce. Najlepiej dodać łyżkę cukru i miksować 2 minuty, po czym dodać kolejną łyżkę. I tak powtarzać czynność, aż dodamy cały cukier.

4. Na koniec dodać łyżeczkę mąki ziemniaczanej i łyżeczkę octu jabłkowego. Wymieszać łyżką tylko do połączenia składników. Ubitą masę ułożyć na papierze do pieczenia. Uformować ładnie bezę, można zrobić lekkie wgłębienie na krem.

5. PIECZENIE: Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 120 stopni C i pieczemy 30 minut. Po tym czasie obniżamy temperaturę do 95 stopni C. Pieczemy 2 godziny 45 minut. Wyłączamy piekarnik i suszymy bezę całą noc przy zamkniętych drzwiach.

7. Następnego dnia przygotowujemy krem. Ubijamy mocno schłodzoną śmietankę z mascarpone. Dodajemy cukier puder. Wykładamy krem na bezę. Blenderem miksujemy na gładki mus mango (świeże, bądź z puszki). Polewamy po kremie. Dekorujemy świeżymi owocami i miętą. Podawać najlepiej tego samego dnia!

SMACZNEGO! 🙂

Kruchy placek ze śliwkami

Odkąd pamiętam każdego roku w sierpniu piekę kruchy placek ze śliwkami. To pierwsze ciasto, które upiekłam samodzielnie. Pamiętam, że miałam wtedy 14 lat, a kiedy nauczyłam się je robić, piekłam je prawie codziennie dla mojej rodzinki 🙂 Jakież to zdziwienie pojawiło się na mej twarzy, kiedy zobaczyłam, że receptury nie ma jeszcze na blogu…. No cóż, pora nadrobić zaległości, może komuś zasmakuje. W moim domu znika w ciągu 15 minut od wyjęcia z piekarnika. Tak, najlepiej smakuje jeszcze ciepłe! 🙂


Kruchy placek z korzennymi śliwkami

Ciasto:

  • 3 szklanki mąki
  • 3 łyżki cukru
  • `2 łyżki cukru z prawdziwa wanilią
  • 1/4 łyżeczki cynamonu mielonego
  • 5 żółtek rozmiar M
  • 200 g prawdziwego masła 82 % tłuszczu
  • szczypta sody oczyszczonej

Śliwki:

  • 1 kg śliwek (najlepsze będą węgierki, może być mieszaniec)
  • 1/2 łyżeczki cynamonu
  • 1/2 łyżeczki prawdziwego kakao
  • 1/2 szklanki cukru brązowego

Bezowa pianka:

  • 5 białek (jaja rozmiar M)
  • 200 g cukru drobnego
  • szczypta soli

Dodatkowo: blaszka o wymiarach 25x37cm , masło do wysmarowania blaszki, bułka tarta do obsypania blaszki.

Przygotowanie:

  1. Składniki na ciasto zagnieść. Schłodzić w lodówce przez 30-40 minut.
  2. Śliwki umyć, osuszyć, przekroić wzdłuż na pół, usunąć pestkę. Wrzucić do głębokiej miski, wsypać cukier, kakao, cynamon. Dokładnie wymieszać, żeby składniki oblepiły śliwki. Odstawić.
  3. Piekarnik nastawić na 180 stopni C.
  4. Do miski wrzucić białka, stopniowo zacząć ubijanie. Dodać szczyptę soli. Kiedy białka będą sztywne dodawać po łyżce cukier. Po każdym dodaniu cukru dokładnie ubijać.
  5. Blaszkę wysmarować masłem i obsypać bułką tartą. Na tarce o grubych oczkach zetrzeć 3/4 ciasta. Wyłożyć śliwki skórką do ciasta. Wstawić do nagrzanego piekarnika na 15 minut.
  6. Na podpieczone ze śliwkami ciasto ułożyć pianę z białek, zetrzeć pozostałą część ciasta.
  7. Piec 35 minut w 180 stopniach C. Studzić przy otwartych drzwiczkach piekarnika (o ile wytrzymacie ;).

SMACZNEGO! 🙂

Nidzicka “Kamieniczka” uwodzi smakiem, prostotą i elegancją

O powstaniu “Kamieniczki” dowiedziałam się z Instagrama. W dzisiejszych czasach to media społecznościowe wiodą prym w dostarczaniu wszelkich nowinek, również tych związanych z gastronomią.

Nidzica to moje rodzinne miasto. Choć wychowałam się na wsi, kilka kilometrów za miastem, to jednak Nidzica zawsze dawała większe możliwości. Ale do rzeczy.

Ucieszyła mnie wieść, że w samym centrum miasta powstanie hotel wraz z restauracją i kawiarnią. Zwłaszcza nad brakiem kawiarni w centrum zawsze ubolewałam. Śledziłam bacznie, cóż dobrego powstanie w zabudowie nieopodal ratusza. Wiele razy planowałam, że wybiorę się tam z moim mężem, bo to on zawsze towarzyszy mi przy moich kulinarnych podróżach. Jednak tym razem wybór padł na moją mamę, a odwiedziny w “Kamieniczce” były zupełnie spontaniczne. Był czwartek, godziny południowe, a wewnątrz pełno gości, również z zagranicy. Pomyślałam, że to bardzo znak! Wreszcie coś się dzieje!

Już od wejścia witają nas stare zdjęcia miasta oprawione w ramki. W środku stoliki różnej wielkości tak, że można przyjść i z przyjaciółką, i całą rodziną. Prosty, ale jakże elegancki, przytulny i nie powielający się wystrój sprawiał, że od początku do samego końca czułam się bardzo zrelaksowana. Czułam, że odpoczywam.

Jak widzicie jest również kącik dla dzieci 🙂

Z radością spojrzałam na menu, w którym widnieje danie dnia, kilka sałatek, naleśników, szeroki wybór pierogów. Tak proste menu zawsze potwierdza świeżość przygotowywanych potraw. Widać, że pracują tu ludzie, którzy znają się na rzeczy. W ramach usług kawiarnianych domowe ciasto, deser lodowy, zdrowe koktajle, herbaty, kawy, napoje i drinki. No cóż, pora coś zamówić!

Na początek czajniczek zielonej herbaty (500ml – 4zł).

Postanowiłam, że spróbuję pierogów, gdyż czytałam o nich dużo dobrych opinii. Najbardziej marzyłam o tych z kaczką, ale akurat nie było. Zatem wybór padł na ulubione sezonowe z jagodami. Uwielbiam! Moja mama zdecydowała się na danie dnia – bitki wieprzowe w sosie własny z ziemniaczkami z wody i mizerią.

Jak to rzekła moja mama po spróbowaniu “Ale smaczne! Sosik taki, jak babcia robiła, no i mizeria taka domowa – żałuj!” 😉 Mięso bardzo delikatne, samo odchodziło od noża, sos bardzo dobrze doprawiony, z idealnie chrupiącą, lekko kwaśną mizerią. Prawdziwy domowy obiad!

No i moje pierogi! Ciasto miękkie, bardzo dobra grubość w stosunku do farszu. Delikatne, rozpływające się w ustach. Znalazłam w nich smak domowych pierogów mojej mamy, lepionych wspólnie przy stole w każde wakacje.

Po obiedzie postanowiłyśmy, że zamówimy jakiś deser. Ja wybrałam sorbet pietruszkowy i lody kokosowe KROCZEK, a mama kawałek domowego ciasta – tego dnia akurat był to piernik. Lody naturalne, od pokoleń znane mi z olsztyńskiej starówki, nareszcie w Nidzicy! A ciasto – lekkie, wilgotne, z owocami, na korzenna nutę. Idealnie pasowało do kawy.

Smak deseru podkreśliło wyraziste americano. Harmonia, delikatność, z lekką goryczką, bez ostrej kwasowości. Bardzo smaczne. Jedna filiżanka pobudziła mnie na całe popołudnie.

Nidzica od zawsze kojarzyła mi się z czasem gimnazjalno-licealnym, zamkiem krzyżackim, miodami pitnymi, rewelacyjnymi drożdżówkami z cukierni od Państwa Olszewskich, a dziś do mojej listy dopisuję “Kamieniczkę”, w której zjadłam najlepsze pierogi od dawna.

Cieszy mnie, że powstało miejsce, w którym ceny dopasowane są do społeczeństwa, a jakość jedzenia idzie w parze ze smakiem. Z radością zabrałabym tu ze sobą  gości z bardzo daleka. Na pewno powrócę jeszcze do “Kamieniczki”, by spróbować kolejnych pyszności z menu. I oczywiście pierogów z farszem z kaczki! 🙂 Ukłony w stronę całej załogi.

Bądźcie na bieżąco:

https://www.facebook.com/kamieniczka/

http://www.kamieniczka.com

Plac Wolności 4
13-100 Nidzica
* moja recenzja dotyczy tylko restauracji i kawiarni, z usług hotelowych nie korzystałam.

Placek drożdżowy z borówkami, czyli mega jagodzianka :)

Któż z nas nie lubi jagodzianek? A gdyby tak zaserwować je w wersji MAXI? Zdecydowanie tak!

Dziś drożdżowy placek z borówkami, zwany też przeze mnie mega jagodzianką. Jest po prostu przepyszna! Pozycja obowiązkowa letnich wypieków 😉 SMACZNEGO!


Placek drożdżowy z borówkami – mega jagodzianka

Składniki:

  • 1 kg mąki pszennej
  • 2 jaja
  • 350 g cukru
  • 100 g drożdży
  • 250 g masła
  • 0,5 l mleka pełnotłustego
  • 1/2 łyżeczki kurkumy w proszku
  • szczypta soli

Kruszonka:

  • 50 g masła
  • 50 g mąki
  • 50 cukru

Do wypełnienia ciasta: świeże borówki (ok. 1 kg)

Drożdże rozetrzeć z łyżeczką cukru, łyżeczką mąki i ciepłym mlekiem (5 łyżek). Odstawić do wyrośnięcia.

Mąkę przesiać do miski, zrobić w środku dołek, dodać utarte z cukrem żółtka, wyrośnięty rozczyn drożdżowy, ciepłe mleko i kurkumę. Zagnieść.

Wyrabiać tak długo, aż ciasto będzie odchodziło od rąk. Wówczas dodać ciepłe stopione masło i dalej wyrabiać. Posolić i jeszcze krótko wyrabiać.

Ciasto nakryć ściereczką i postawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.

Zrobić kruszonkę: zagnieść mąkę, masło i cukier, żeby uzyskana masa lekko się kruszyła.

Wyrośnięte ciasto podzielić na dwie części. Zrobić dwa placki, na które rozsypać borówki (dowolna ilość) i zawinąć jak dużą bułkę. Ułożyć na dużej płaskiej blaszce od piekarnika, na papierze do pieczenia. Można posmarować lekko żółtkiem, posypać kruszonką. Pozostawić 10 minut do wyrośnięcia. Wstawić do nagrzanego do 120 stopni piekarnika. Gdy piekarnik osiągnie temperaturę 175 stopni C piec 60 minut (w tej temperaturze).

Przepis pochodzi z książki Olgi Klikowicz “Gości przy rodzinnym stole” z 1991r.

Muffinki bananowe z dżemem borówkowym

W ostatnim czasie zabrałam się ostro za wypieki. Zazwyczaj piekarnik idzie w ruch w sobotni lub niedzielny poranek, bo wtedy cały dom jest pełen ludzi i ktoś może choć na chwilę zabawić się z moja córą 🙂 Wypieki nauczyły mnie cierpliwości oraz dokładności. Jednego jestem pewna: zawsze wyjdzie mi ciasto, kiedy trzymam się proporcji – stąd też właśnie w kuchni na dobre zagościła waga kuchenna, która podczas wypieków jest moją prawą ręką. Resztę wystarczy dobrze wymieszać i sukces murowany! Spróbujecie? 🙂


Muffinki bananowe z dżemem borówkowym

Składniki na 12 solidnych sztuk:

  • 300 g mąki pszennej
  • 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
  • 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
  • szczypta soli
  • 200 g bananów (ok. 2,5 sztuki małych bananów)
  • 90 g cukru
  • 20 g cukru z prawdziwą wanilią
  • 1 jajo rozmiar L
  • 60 ml mleka 3,2 % tłuszczu
  • 80 g masła 82% tłuszczu
  • dżem borówkowy

Przygotowanie:

1. Do miski przesiać przez sito mąkę, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną. Dodać sól.

2. W rondelku podgrzać lekko mleko i wrzucić masło. Rozpuści dokładnie i ostudzić.

3. Na najniższych obrotach miksera ubić jajo z rozgniecionym bananem i cukrami. Masa powinna być jednolita, lekko puszysta.

4. Mokre składniki dodać do suchych i razem krótko wymieszać – jedynie po dokładnego połączenia się składników.

5. Na blaszce rozłożyć papilotki. Do każdej nałożyć łyżkę ciasta, po czym dużą łyżkę dżemu borówkowego i znowu łyżkę ciasta, tak, by muffinki miały wysokość 3/4 papilotki (wtedy nie uciekną nam z papierka).

6. Piec 20 minut w 190 stopniach C (pieczenie góra-dół). Ja wkładam babeczki już do nagrzanego piekarnika.

7. Po upieczeniu wyjąć babeczki na kratkę, żeby odparowały i ostygły. Podawać z dżemem i posypać cukrem pudrem.

SMACZNEGO!

Babka Wielkanocna z kurkumą i cytryną – wilgotna i delikatna

W tym roku postanowiłam, że upiekę na Wielkanoc babkę. Moja mama uwielbia babki Wielkanocne i chciałam najbardziej zrobić ją dla niej. Moje babki zazwyczaj kończyły się porażką, gdyż wychodził z nich jeden wielki zakalec. Długo szukałam, szperałam – w książkach, w internecie, aż natknęłam się na przepis na blogu http://smakmojegodomu.blox.pl. 

Przeczytałam, że babka z przepisu jest wilgotna, mokra, a ja taką najbardziej lubię. Postanowiłam też, że przepis nieco zmodyfikuję, a babkę dodatkowo urozmaicę, bo nie będę żywcem ściągać od kogoś przepisów. I wiecie co? Udało się! Pierwszy raz upiekłam piękną, puszystą, wilgotną babkę. A swój kolor zawdzięcza kurkumie, której dodałam od siebie. Jest bajecznie żółta, niczym wiosenne kwiatki. Koniecznie musicie ją upiec na Wielkanoc – częstujcie się i pieczcie – Wesołych Świąt! 🙂

Wielkanocna baba z kurkumą i cytryną

Składniki:

  • 2 szklanki mąki pszennej (ja dałam typ 405)
  • 125 ml mleka
  • 4 jaja (u mnie rozmiar M)
  • 200 g masła prawdziwego o zawartości tłuszczu 82%
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
  • 1 szklanka cukru
  • 10 g cukru waniliowego
  • 3 płaskie łyżeczki kurkumy mielonej
  • sok z połowy cytryny

Polewa czekoladowa:

  • 50 g gorzkiej czekolady (60% kakao) + 2 kostki do starcia
  • 80 ml śmietanki 36 %

Przygotowanie:

1. W rondelku na małym ogniu rozpuścić masło, mleko, cukier (biały i waniliowy). Ostudzić.

2. Do powstałej, ostudzonej masy dodać na przemian jajo i mąkę przesianą przez sito.Cały czas miksować mikserem w jedną stronę, na bardzo wolnych obrotach (u mnie poziom 2 na 5).

3. Dodać kurkumę i proszek do pieczenia (przesiane przez sito). Dodać sok z cytryny. Chwilę jeszcze miksować na wolnych obrotach.

4. Ubić pianę z białek ze szczyptą soli. Białka delikatnie wmieszać do masy już łyżką stołową albo łopatką silikonową (ewentualnie rózgą do białek).

5. Przelać ciasto do formy na babkę ( u mnie silikonowa z kominem).

6. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni C i piec przez 50-55 minut.

7. Babkę wyjąć z formy po przestudzeniu.

Polewa: W kąpieli wodnej rozpuścić czekoladę deserową ze śmietanką. Polać babkę. Na tarce na drobnych oczkach zetrzeć czekoladę na wiórki. I gotowe! 🙂

SMACZNEGO!