W ostatnim czasie zabrałam się ostro za wypieki. Zazwyczaj piekarnik idzie w ruch w sobotni lub niedzielny poranek, bo wtedy cały dom jest pełen ludzi i ktoś może choć na chwilę zabawić się z moja córą 🙂 Wypieki nauczyły mnie cierpliwości oraz dokładności. Jednego jestem pewna: zawsze wyjdzie mi ciasto, kiedy trzymam się proporcji – stąd też właśnie w kuchni na dobre zagościła waga kuchenna, która podczas wypieków jest moją prawą ręką. Resztę wystarczy dobrze wymieszać i sukces murowany! Spróbujecie? 🙂
Muffinki bananowe z dżemem borówkowym
Składniki na 12 solidnych sztuk:
- 300 g mąki pszennej
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 płaska łyżeczka sody oczyszczonej
- szczypta soli
- 200 g bananów (ok. 2,5 sztuki małych bananów)
- 90 g cukru
- 20 g cukru z prawdziwą wanilią
- 1 jajo rozmiar L
- 60 ml mleka 3,2 % tłuszczu
- 80 g masła 82% tłuszczu
- dżem borówkowy
Przygotowanie:
1. Do miski przesiać przez sito mąkę, proszek do pieczenia, sodę oczyszczoną. Dodać sól.
2. W rondelku podgrzać lekko mleko i wrzucić masło. Rozpuści dokładnie i ostudzić.
3. Na najniższych obrotach miksera ubić jajo z rozgniecionym bananem i cukrami. Masa powinna być jednolita, lekko puszysta.
4. Mokre składniki dodać do suchych i razem krótko wymieszać – jedynie po dokładnego połączenia się składników.
5. Na blaszce rozłożyć papilotki. Do każdej nałożyć łyżkę ciasta, po czym dużą łyżkę dżemu borówkowego i znowu łyżkę ciasta, tak, by muffinki miały wysokość 3/4 papilotki (wtedy nie uciekną nam z papierka).
6. Piec 20 minut w 190 stopniach C (pieczenie góra-dół). Ja wkładam babeczki już do nagrzanego piekarnika.
7. Po upieczeniu wyjąć babeczki na kratkę, żeby odparowały i ostygły. Podawać z dżemem i posypać cukrem pudrem.
SMACZNEGO!
Kociołek zamiast grilla
Majówka, a wraz z nią początek sezonu na gotowanie w plenerze! W ogrodzie, na plaży, w lesie, na polanie – wszędzie! Grille, ogniska, biesiady… U mnie w żarze tlącego się ogniska stanął kociołek. Warzywa z mięsem, które trafiają na godzinę do żeliwnego naczynia, zachwycają podniebienia prawdziwych smakoszy! A kto raz spróbuje tego przysmaku, zawsze już będzie wracał do jedynego w swoim rodzaju frykasu, pachnącego i smakującego wiosennym dymem z ogniska….
Sałatka z camembertem, pomarańczą, awokado i suszonymi pomidorami
Po wspaniałym weekendzie, który obficie obdarował nas słońcem i ciepłym wiatrem, chciałoby się zaśpiewać: “Wiosna, wiosna, wiosna ach to Ty!”. Zabieram się teraz za cykl lekkich i zdrowych przepisów, by razem z Wami wyglądać na lato zjawiskowo. Sałatki są świetne, bo są bardzo uniwersalne. Nadają się na obiad, kolację, podwieczorek, na drugie śniadanie do pracy. Chyba nie muszę Was zachęcać, by sięgnąć po prawdziwą bombę witaminową, która nakręci Was na więcej i więcej! Przyłączcie się zatem do mnie i komponujcie każdego dnia zdrowo Wasze posiłki. To proste i bardzo uzależniające – zachęcam 😉