
Któż ich nie kocha! Małe, pyszne skrzydełka! A te, które serwuję Wam dzisiaj to absolutny must eat! Idealnie słodko-ostre dzięki połączeniu miodu, śliwkowych powideł, czosnku, soku z limonki, papryczki chili, sosu sojowego i worcestershire. A wszystko podkręca chrupiący sezam i świeża kolendra. Cudownie kleją się do rąk i rozpływają się w ustach Nieskromnie przyznam – wyszły rewelacyjne, dlatego tak też je nazwałam! Lećcie robić listę zakupów i do roboty! 🙂 Smacznego!
Rewelacyjne skrzydełka w słodko-ostrej marynacie
Receptura na dwie porcje
Składniki:
- 10 skrzydełek z kurczaka ZM Warmia
- 3 łyżki sosu sojowego ciemnego
- 3 łyżki sosu worchester
- 10 łyżek miodu najlepiej o lekko płynnej konsystencji
- 3 łyżki powideł śliwkowych
- 1 świeża papryczka chili
- Świeżo mielony pieprz
- sok z ½ limonki
- 2 ząbki czosnku
- ½ czerwonej cebulki
- ½ łyżeczki słodkiej papryki mielonej
- 2 łyżki oleju rzepakowego
Dodatkowo do podania: prażony sezam, świeża kolendra, kasza kus kus z kaparami i miętą
Przygotowanie:
Przygotuj marynatę: W jednej misce wymieszaj: sos sojowy i sos worchester, powidła śliwkowe, miód, przeciśnięty przez praskę czosnek, posiekaną w drobną kosteczkę papryczkę chili, posiekaną w drobną kosteczkę cebulkę, słodką paprykę mieloną, olej i wyciśnięty sok z limonki.
Skrzydełka oczyść, natrzyj dobrze marynatą. Wstaw na noc do lodówki.
Następnego dnia wyjmij skrzydełka z lodówki godzinę przed pieczeniem. Skrzydełka ułóż w żaroodpornym naczyniu, bądź na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Wstaw do nagrzanego do 160 stopni piekarnika i piecz przez 2 godziny pod przykryciem. Możesz przykryć folią aluminiową, bądź przykrywką pasującą do naczynia.
Po 2 godzinach zdejmij przykrycie i piecz skrzydełka jeszcze przez 35 minut, aż będą pięknie skarmelizowane. Skrzydełka posyp tak jak lubisz prażonym sezamem i posiekaną kolendrą.
Podawaj z kaszą kuskus wymieszaną ze świeżą miętą i kaparami oraz sosem jogurtowo-miętowym (jogurt naturalny wymieszaj ze świeżo siekaną miętą).
Smacznego!




Pieczone bataty z domowymi salsami
Jesień w tym roku przyszła zdecydowanie za szybko. Próbuję zachować jeszcze nieco lata i serwować moim najbliższym kolorowe, zdrowe i smaczne dania. Dzisiejszy obiad to właściwie pomysł mojego męża, który uwielbia bataty. Ja tylko wymyśliłam salsy i go przygotowałam 🙂 Wyszło pyszniej, niż myśleliśmy! Zachęcam Was do przygotowania. To niezwykle proste, ale jakże pyszne danie! Opisałam Wam wszystko krok po kroku, więc poradzicie sobie bez problemu! Koniecznie dajcie znać, jak Wam smakowało!
Pieczone bataty z domowymi salsami
Receptura dla dwóch osób
- 3 bataty średniej wielości
- oliwa z oliwek
Przygotowanie: Batatu obrać ze skórki. Przekroić na pół wzdłuż. Połówki batatów ułożyć na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Połówki batatów posmarować z każdej strony oliwą z oliwek (ja używam oliwy delicate monini). Bataty włożyć do piekarnika nagrzanego do 190 stopni i piec przez 40 minut (termo obieg). W czasie pieczenia przygotować salsy, z którymi podamy bataty.
Salsa z awokado:
- 1 duże awokado
- sok z 1/2 limonki
- 1/2 czerwonej cebulki
- garść świeżej kolendry
- sól, pieprz świeżo mielone (do smaku)
Przygotowanie: Awokado pokroić w kostkę równej wielkości. Wycisnąć sok z limonki i wlać do awokado. Dokładnie wymieszać, by sok z limonki obtoczyć dobrze awokado – dzięki temu awokado nie będzie ciemniało. Dodać posiekaną w kosteczkę czerwoną cebulkę i kolendrę. Doprawić solą i pieprzem do smaku.
Salsa z twarożku:
- 4 duże rzodkiewki
- 6 listków świeżej mięty
- 2 łyżki stołowe kaparów z zalewy
- 180 g twarożku wędzonego
- sól, pieprz świeżo mielone (do smaku)
Przygotowanie: Twarożek rozdrobnić widelcem. Na tarce o grubych oczkach zetrzeć rzodkiewkę. Dodać kapary i posiekane listki świeżej mięty. Doprawić pieprzem i solą. Wymieszać. Uważać z solą, bo kapary są już w słonej zalewie 🙂
Na upieczone bataty położyć według uznania salsę z twarożku i awokado. Ja na salsę z twarożku polewam jeszcze oliwę do podbicia smaku. Miksujcie do woli! Świetnie sprawdzą się też inne farsze. Kombinujcie! Choć akurat te dwie pasty doskonale przełamują słodycz batata 🙂
Smacznego 🙂 Dajcie znać, jak Wam smakowało 🙂
Wianek bezowy z kremem mango i owocami mango

Zdążyliście się już chyba przekonać, jak bardzo kocham piec bezy. Zwłaszcza te, w postaci wianuszka. Trochę mi się już przejadły te w klasycznym wydaniu i postanowiłam nieco poszaleć. A że eksperymenty w kuchni zawsze mile widziane tak oto powstał mój dzisiejszy wypiek. Beza mango do kwadratu! Czyli chrupiący wianuszek z pysznym kremem na bazie pulpy z mango, a do tego świeże owoce mango. Wiecie, to jest miłość! Jeśli kochacie bezy i kochacie mango, to teraz pokochacie tę słodycz, która powstała również z myślą o Was 🙂 Częstujcie się zatem, próbujcie, pieczcie i oczywiście oznaczajcie mnie, jeśli Wam smakowało.
A w ogóle takie bezy o jednym smaku są mega fajne. Już planuję kolejną. Może będzie jagodowa, albo malinowa… no okazji do świętowania w mojej rodzinie będzie niebawem wiele, więc będę testować. A jak wyjdzie pysznie- oczywiście od razu będę Wam tu zostawiała ślad, byście mogli zawsze wrócić do ulubionego smaku 🙂
Wianek bezowy z kremem mango i owocami mango
Beza:
- 8 białek z jaj rozmiar M lub L
- 360 g drobnego białego cukru do wypieków
- szczypta soli
- 1 mała łyżeczka octu jabłkowego 6% (ja używam Octim )
- 1 płaska łyżeczka mąki ziemniaczanej
Krem o smaku mango:
- 200 ml śmietanki 30 %
- 250 g serka mascarpone
- 2 łyżki cukru pudru
- 220 g pulpy z mango (może być z puszki)
Do dekoracji: świeże mango, borówki, listki świeżej mięty
Beza – przygotowanie:
- Piekarnik nagrzewamy do 150 stopni C.
- Do dużej miski wrzucamy białka, dodajemy szczyptę soli i ubijamy pianę, aż będzie sztywna.
- Zaczynamy dodawać cukier do białek – 1 łyżka – 2 minuty kręcenia miksera. Powtarzać czynność, aż skończy się cukier, a beza zrobi się szklista i błyszcząca. Na koniec dodajemy ocet jabłkowy 6% i mąkę ziemniaczaną. Delikatnie mieszamy do połączenia składników.
- Na papierze do pieczenia formujemy bezę w kształcie wianuszka. Możecie użyć rękawa cukierniczego.
- Wkładamy wianuszek do piekarnika i pieczemy w 90 stopniach C przez 3 godziny na termo obiegu.
- Po upieczeniu wianuszek zostawić w piekarniku, aż piekarnik całkiem ostygnie. Gdy piekarnik wystygnie na maksa studzimy bezę przy lekko uchylonych drzwiczkach (ja wkładam drewnianą łyżkę, bądź ściereczkę złożona w drzwiczki). Wtedy beza będzie wysuszona z zewnątrz, a w środku miękka i puszysta.
Krem – przygotowanie:
- Ubić mikserem na sztywno śmietankę.
- Dodawać po łyżce serka mascarpone, dalej ubijać.
- Posłodzić 2 łyżkami cukru pudru, dalej chwilę ubijać.
- Dodać pulpę mango i miksować na wolnych obrotach tylko do całkowitego połączenia składników. Możecie to również zrobić silikonową łyżką.
Na wianuszek układamy krem, następnie mango pokrojone w kosteczkę, borówki i listki świeżej mięty. Możecie podawać od razu na stół, bądź schłodzić bezę przez kilka godzin i dopiero podawać na stół.
Mam nadzieję, że będzie Wam smakowało – smacznego! 🙂



Wielkanocny mazurek kajmakowy z bakaliami

WIELKANOCNY MAZUREK KAJMAKOWY Z BAKALIAMI
- KRUCHY SPÓD
200 g mąki pszennej
100 g masła
4 łyżki wody
1 czubata łyżka cukru - 1 puszka kajmaku
płatki migdałów
pistacje
orzechy włoskie
żurawina suszone
pokruszone beziki
świeża mięta do dekoracji
Składniki na kruchy spód zagnieść. Ciasto włożyć na 30 minut do lodówki. Po tym czasie ciasto rozwałkować i wylepić nim blaszkę. Piec ciasto w nagrzanym do 180 stopni C piekarniku (góra-dół) na rumiano (około 25-30 minut).
Wystudzony spód posmaruj obficie kajmakiem, a następnie posyp płatkami migdałów, prażonymi orzechami włoskimi, pokruszonymi pistacjami, pokruszonymi bezikami. Ułóż owoce suszonej żurawiny i listki świeżej mięty. Możesz to zrobić dowolnie, ale możesz też tak, jak na zdjęciu poniżej 🙂
Smacznego!

Pasta z wędzonego buraka z parmezanem i kolendrą

We wcześniejszych wpisach poznaliście już mojego gwiazdora, wędzonego buraka 😉 Dzisiaj poszłam krok dalej i postanowiłam przygotować pastę do pieczywa, do świeżych warzyw, do spodu do słonej tarty, naleśników, bądź do bezpośredniego wyjadania ze słoiczka!
Wędzone warzywa kupuję ostatnio od Warmińskie Specjały. Buraczki są obrane, ugotowane, uwędzone i zamknięte próżniowo, żeby zbyt szybko się nie popsuły. Zamknięte próżniowo mogą leżeć nawet do kilku tygodni, a otwarte tylko kilka dni. Dlatego warto smacznie je wykorzystać robiąc na przykład moją pastę do chleba 🙂 Częstujcie się – to eksplozja kolorów i smaków! 🙂

Pasta z wędzonego buraka z parmezanem i kolendrą
Składniki:
- 1 duży wędzony burak
- 3-4 łyżki oleju rydzowego (może być też rzepakowy albo z czarnuszki)
- 2 czubate łyżki tartego parmezanu
- sok z 1/2 cytryny
- 1 mała łyżeczka miodu
- pieprz
- sól
- świeża kolendra (duża łyżka stołowa posiekanej kolendry)
- 4 listki świeżej mięty
- świeże zioła do dekoracji
- Opcjonalnie można dodać 1 łyżeczkę sosu teriyaki, bądź słodko-kwaśnego z chili 😉 Ja lubię takie twisty!
Buraka pokroić, wrzucić do wysokiego naczynia. Dodać sok z cytryny, pieprz, sól, miód, tarty parmezan, świeżą kolendrę, listki mięty. Delikatnie zmiksować blenderem. Dolewać powoli olej rzepakowy. Kiedy uzyskamy pożądaną konsystencję – pasta gotowa! Udekorować świeżymi ziołami i tartym parmezanem. Zjadać! 🙂

Makaron soba z wędzonym tofu, warzywami i czarnuszką

Jestem wielką miłośniczką kuchni azjatyckiej. Zazwyczaj ilość składników, jaka jest potrzebna do przygotowania dobrego dania kuchni orientalnej, trochę mnie przerasta i nie zawsze mam pełen zestaw. Ostatnio jednak dobrze się zaopatrzyliśmy w jednym ze sklepów i teraz szaleję w kuchni, tworząc mały Asian fusion food. Wyszło pysznie! Jeśli nie lubicie tofu, śmiało możecie zastąpić je krewetkami, bądź kawałkami kurczaka.
Makaron soba z wędzonym tofu i warzywami
- 150 g makaronu soba
- 200 g tofu wędzonego w kostce
- 1świeża papryka czerwona
- 1/2 szklanki pokrojonego drobno szczypiorku (najlepiej razem z cebulkami)
- 2 płaski łyżki czarnuszki
- 2 papryczki chili: żółta i zielona
Sos:
- 2 łyżki sosu sojowego ciemnego
- 6 łyżek sosu teryaki
- 5-6 łyżki sosu śliwkowego (ja używam tego: https://sklep.nasushi.pl/product-pol-1148-Sos-sliwkowy-slodko-kwasny-700g-Healthy-Boy.html)
- 1 posiekany ząbek czosnku
- sok 1/2 limonki
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki mielonej
- świeżo mielony pieprz do smaku
Przygotowanie:
- W garnku zagotować wodę i lekko ją posolić. Do wrzącej, gotującej się wody wrzucić makaron i zmniejszyć gaz o połowę. Gotować 3 minuty. Odcedzić makaron na durszlaku, po czym przerzucić go z powrotem do garnka.
- Tofu wędzone pokroić w kostkę, a czerwoną paprykę w cienkie paseczki. Szczypior drobno posiekać. Dorzucić wszystko do makaronu.
- Dodać czarnuszkę i pokrojone w plasterki papryczki chili.
- Wszystkie składniki na sos do makaronu połączyć, po czym zalać nim makaron. Posypać obficie czarnuszką (można użyć czarny sezam – ja uwielbiam czarnuszkę!). Tutaj możecie trochę manewrować – jeśli chcecie mieć bardziej słodki sos dodajcie więcej sosu śliwkowego, a jeśli bardziej słony – sosu sojowego i teryaki :).
- Na wierzch można posiekać jeszcze odrobinę świeżej mięty.
- Nasze słodko-ostre danie gotowe! 🙂


Sałatka z kozim serem i dresingiem malinowo-limonkowym

Pamiętam, jak rok temu, po dłuższej przerwie w blogowaniu, spowodowanej narodzinami mojej córki, zaczęłam przeglądać zdjęcia na swoim blogu. Pamiętam, że podeszłam do tego bardzo surowo i sceptycznie. I to właśnie tego dnia postanowiłam, że chcę robić lepsze zdjęcia. Zaczęłam dużo czytać, by nieco poduczyć się fotografii. Godzinami szukałam mnóstwa informacji w sieci o doborze sprzętu i stylizacji jedzenia. Przede wszystkim zaś, zaczęłam od siebie. Moje zdjęcia zazwyczaj były bardzo przypadkowe, jakieś szybkie “pstryk” przed jedzeniem. Dlatego też zaczęłam od początku, właściwie powinnam zacząć w ten sposób, gdy tylko założyłam bloga. No tak, ale gdybym miała ten rozum i tamte lata, prawda?
Dlatego przez ten rok poczyniłam naprawdę wiele, poznałam wspaniałe osoby i na zabój zakochałam się w foodphotography. Zmieniłam też aparat, zakupiłam obiektyw, lampę, blendę, zrobiłam kilka teł. I choć to dopiero początek, frajda jest niesamowita! Wiele pracy przede mną, a tym wpisem i zdjęciem chciałam poniekąd wprowadzić Was w moją małą artystyczną metamorfozę. Oczywiście, póki co nie zamykam się na jeden styl, bo wciąż go szukam. Po roku moich doświadczeń z pewnością mogę stwierdzić, iż fotografia to bardzo ciekawa dziedzina, ale też bardzo pracochłonna, czasochłonna i zdecydowanie dla wytrwałych. Raz jeszcze dziękuję fotografom, którzy stanęli na mojej drodze za wszystkie cenne rady,a najbliższym za wsparcie.
A teraz częstujcie się moją sałatką, której dresing podkręca wszystko i trzymajcie za mnie mocno kciuki! Pozdrawiam, Natasza 🙂
Sałatka z kozim serem i dresingiem malinowo-limonkowym
Porcja dla dwóch osób:
- 1 opakowanie miksu sałat (180 g)
- 1 dojrzałe awokado
- sok z całej cytryny
- 200 g koziego sera (miękka roladka)
- pół świeżego ogórka zielonego długiego
- 1 lekko twarda gruszka
- 1/2 dojrzałego granatu (owoce)
- świeża bazylia
- świeże maliny (opcjonalnie inne czerwone owoce)
Dresing malinowo-limonkowy
- 400 g mrożonych malin
- sok z 1 limonki
- 3 solidne, duże łyżki stołowe miodu
- 100 ml oliwy z oliwek
- świeżo mielony pieprz do smaku
Przygotowanie:
Sałatka:
- Sałatę opłukać, osuszyć.
- Awokado przekroić na pół, usunąć pestkę, wyjąć delikatnie miąższ i pokroić w kosteczkę. Polać połową soku z cytryny (resztę zostawić dla gruszki) wówczas awokado nie będzie ciemniało i będzie lekko kwaskowe.
- Roladkę pokroić w plasterki grubości około 1 cm.
- Ogórek dokładnie umyć. Obieraczka zrobić delikatne paseczki, obierając ogórka wzdłuż. Później ładnie zawinąć plasterki, układając na sałacie.
- Gruszkę obrać ze skórki, usunąć gniazdo nasienne, pokroić w plasterki, a później polać sokiem z cytryny, żeby nie ciemniała.
- Z granata wydłubać pestki (nasiona), odrzucając łuski. Najlepiej granat obiera się zanurzony w wodzie 🙂
- Na talerzach ułożyć sałatę, później poukładać kozią roladkę, ogórka, awokado, gruszkę, świeże maliny. Dodatkowo dodać dla smaku listki świeżej bazylii i mięty.
Dresing:
- Na patelnię wyłożyć maliny. Smażyć, aż puszczą sok. Nie smażyć za długo, gdyż zależy nam na tym, żeby zostało jak najwięcej soku.
- Na dużą miskę układamy sitko z najmniejszymi oczkami, po czym wykładamy maliny do sita i przecieramy, żeby pozbyć się pestek.
- Kiedy pulpa malinowa przestygnie wyciskamy do niej sok z jednej limonki. Dodajemy miód, a następnie powoli dolewamy strumieniem oliwę z oliwek partiami, żeby sos nam się nie rozwarstwił. Dolewając oliwę intensywnie mieszamy, dokładnie mieszamy, najlepiej trzepaczką spiralną – wówczas dresing ładnie się napowietrza.
- Doprawić lekko świeżo mielonym pieprzem, żeby sos był nieco ostrzejszy. Można dodać też posiekaną świeżą miętę.
- Sałatkę polewamy sosem przed samym podaniem.
SMACZNEGO! 🙂


Pavlova z śmietankowym kremem, musem z mango i świeżymi owocami
To już moja kolejna Pavlova. Odkąd zaczęłam piec bezy dążę do tego, by każda następna była bardziej biała, bardziej krucha, lżejsza, smaczniejsza…. I przyznam szczerze, że dzisiejszy przepis na bezowy spód dopracowałam już do tego stopnia, że pragnę się nim z Wami podzielić. Taką bezę piekę dla najbliższych – w prezencie beza z mango powstała na życzenie mojej siostry, która niemalże całą pochłonęła w jedno popołudnie. No cóż, nie znam osoby, która nie miałaby słabości do słynnej Pavlovej…. 🙂
Zatem częstujcie się – gwarantuję, że do bezy z tego przepisu na pewno powrócicie nie raz!
Pavlova z śmietankowym kremem, musem z mango i świeżymi owocami
Składniki:
- 6 białek z jaj o rozmiarze L
- 360 g cukru białego (najlepiej drobnego)
- szczypta soli
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka octu jabłkowego 6%
Krem:
- 300 g śmietanki 30 % (mocno schłodzona)
- 300 g serka mascarpone (mocno schłodzone)
- czubata łyżka stołowa cukru pudru
Owoce:
- 2 świeże mango, bądź mango z puszki (bez syropu)
- świeże maliny
- świeże borówki
- świeże figi
- świeża mięta listki
Przygotowanie:
1. Piekarnik rozgrzać do 120 stopni C.
2. Na dużej blaszce rozłożyć papier do pieczenia. Narysować ołówkiem okrąg o średnicy 28 cm.
3. W dużej misce ubić białka z odrobią soli. Później stopniowo dodawać cukier, po łyżce. Najlepiej dodać łyżkę cukru i miksować 2 minuty, po czym dodać kolejną łyżkę. I tak powtarzać czynność, aż dodamy cały cukier.
4. Na koniec dodać łyżeczkę mąki ziemniaczanej i łyżeczkę octu jabłkowego. Wymieszać łyżką tylko do połączenia składników. Ubitą masę ułożyć na papierze do pieczenia. Uformować ładnie bezę, można zrobić lekkie wgłębienie na krem.
5. PIECZENIE: Wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 120 stopni C i pieczemy 30 minut. Po tym czasie obniżamy temperaturę do 95 stopni C. Pieczemy 2 godziny 45 minut. Wyłączamy piekarnik i suszymy bezę całą noc przy zamkniętych drzwiach.
7. Następnego dnia przygotowujemy krem. Ubijamy mocno schłodzoną śmietankę z mascarpone. Dodajemy cukier puder. Wykładamy krem na bezę. Blenderem miksujemy na gładki mus mango (świeże, bądź z puszki). Polewamy po kremie. Dekorujemy świeżymi owocami i miętą. Podawać najlepiej tego samego dnia!
SMACZNEGO! 🙂
Kasza kuskus z bobem, serem feta, awokado i szczypiorkiem
Bób znowu na talerzach! Dzisiejsza sałatka powstała z myślą o jutrzejszym dniu. Skoro zostało ugotowanego bobu z obiadu postanowiłam wrzucić go do miski z kaszą, awokado, serem feta, miętą i szczypiorem. Będzie na jutro do pracy jak znalazł. No i może jeszcze na podwieczorek, bo jest pyszna i mega zdrowa!
Kasza kuskus z bobem, serem feta i szczypiorkiem
Składniki:
- 400 g bobu
- 200 g kaszy kuskus
- 1 opakowanie sera feta (ok. 200 g)
- 8-10 czarnych oliwek z zalewy
- 1/2 awokado
- 2 duże garści posiekanego świeżego, drobnego szczypiorku
- 5 listków świeżej mięty
- świeża limonka
- + woda do zalania kaszy kuskus
Dresing:
- 3 łyżki musztardy francuskiej
- 3 łyżki octu jabłkowego
- 1 łyżka płynnego miodu
- 6 łyżek oliwy z oliwek
- sól, pieprz do smaku
Przygotowanie:
1. Bób ugotować w wodzie. Na 400 g spokojnie wystarczy szklanka wody i szczypta soli. Gotować 12 minut od czasu zagotowania wody. Ugotowany bób ostudzić i obrać z łupinek.
2. Kaszę kuskus zalać wrzątkiem tak, żeby woda była ponad kaszą ok. 1,5 cm. Po 3 minutach kasza powinna wchłonąć całą wodę. Przelać przez sit od drobnych oczkach zimną wodą i osuszyć. Wymieszać.
3. Awokado obrać, usunąć pestkę, pokroić w kostkę. Polać sokiem z 1/2 limonki.
4. Szczypiorek i miętę drobno posiekać.
5. Ser feta pokroić w kostkę.
6. Oliwki pokroić wszerz w paseczki.
7. Składniki dresingu dokładnie razem połączyć.
W dużej misce wymieszać wszystkie składniki, dodać sok z 1/2 limonki i dressing. Dokładnie wymieszać.
I tak oto powstała idealna sałatka do pracy, na grilla i na obiad.
SMACZNEGO!
Sałata rzymska z bobem, miętą i szczypiorkiem
Zielony to jeden z moich ulubionych kolorów. Z niecierpliwością czekam na wiosnę i lato, by zawartość moich talerzy zmieniła kolor właśnie na zielony. Na stoły wkroczył właśnie młody, świeży, okrąglutki bób. Krótko gotowany, w towarzystwie świeżych ziół, skropiony tylko oliwą, octem jabłkowym, miodem i doprawiony lekko pieprzem i solą to jest to! Oczywiście możliwości jest wiele. Ja przedstawiam Wam dziś jedną z najprostszych, lekkich i naprawdę smacznych. Częstujcie się po raz kolejny 😉
Sałatka z bobem i miętą
- garść ugotowanego i obranego bobu
- garść świeżych liści sałaty rzymskiej
- 1 łyżka posiekanego szczypiorku
- 1 łyżka posiekanej świeżej mięty
Dresing:
- 1 łyżka octu jabłkowego 6%
- 1 łyżka oleju z nasion czarnuszki
- 2 łyżki oliwy z oliwek z pierwszego tłoczenia (możecie użyć dobrej jakości olej rzepakowy, bądź olej lniany)
- 1 łyżka płynnego miodu
- sól i pieprz do smaku
Bób gotujemy w łupince w małej ilości wody pod przykryciem – ok 10-15 minut od momentu zagotowania wody – wystarczy szklanka wody na 500 g. Najlepiej ugotować na parze. Obrać z łupinek. Sałatę porwać lub pokroić w paseczki, szczypiorek i miętę drobno posiekać.
Wszystkie składniki dresingu połączyć ze sobą i dokładnie wymieszać. Możecie dorzucić jajo sadzone, kawałek sera feta, bądź twarogu wędzonego. Smacznego!