W nalewkach jest pewna magia. Smak nalewki, która leżakuje w naszej domowej piwniczce cały rok, albo i dłużej , zależy od wielu czynników. Dojrzałości owoców, rodzaju użytego alkoholu, doskonale dobranych składników. Ja bardzo lubię truskawki i kwiaty czarnego bzu. To prawdziwe i najlepsze zapachy wiosny! Postanowiłam połączyć je dziś w jedno i stworzyć nalewkę, która w zimowy wieczór przypomni mi chwile słonecznych dni! Szczerze mówiąc najbardziej lubię robić nalewki i obserwować, co się z nimi dzieje podczas całego procesu fermentacji. A później obserwować miny najbliższych, którzy próbują mojego eksperymentalnego trunku… 😉
Częstujcie się zatem! Nalewkę przygotowałam ulubioną metodą zalewania
Metoda zalewania owoców przebiega następująco – krok po kroku:
- Początkowo zalewamy alkoholem owoce (tu mamy dowolność) do objętości ¾ naczynia, u mnie w tym wypadku jest to 3 litrowy słój.
- Odstawiamy wszystko na minimum 3 miesiące do 6 maksymalnie, po czym zlewamy pierwsza nalewkę.
- Następnie owoce zasypujemy od 0,8 kg do 1 kg cukru (w zależności od rodzaju użytych owoców i ich dojrzałości) i odstawiamy do leżakowania na kolejne 3 do 6 miesięcy.
- Po tym czasie zlewamy drugą nalewkę, która wytworzyła się z owoców i cukru.
- Na koniec łączymy pierwszą i drugą nalewkę w jedność, a później odstawiamy ją do leżakowania, przechowywania etc. – im dłużej będzie dojrzewać, tym lepiej!
Smacznego i powodzenia! 🙂
Domowa nalewka ze świeżych truskawek, kwiatów bzu czarnego i mięty
Do przygotowania nalewki będziemy potrzebowali:
- 1 kg świeżych, dojrzałych truskawek
- 12 baldachów kwiatów bzu czarnego
- 8 listków świeżej mięty
- 0,7 litra wódki ( możecie użyć spirytusu – ja użyłam wódki, gdyż chcę osiągnąć nieco delikatniejszy smak 🙂
- duży słój 2 l
A po trzech miesiącach przyda się…
– sito o małych oczkach
– gaza jałowa
– drugi słój lub szklana butelka
– 0,8 kg cukru kryształu
Zaczynamy od wyparzenia słoja. Następnie płuczemy i osuszamy owoce, które przesypujemy do słoika. Owoce zalewamy wódką. Odstawiamy w ciemne miejsce na minimum 3 miesiące.
Gdy minie długo oczekiwany czas zlewamy nalewkę 1 do naczynia szklanego przez sito wyłożone gazą, po czym zabieramy się za przygotowanie nalewki nr 2. Owoce, które pozostały zasypujemy 0,8 kg cukru kryształu i odstawiamy na kolejne minimum 3 miesiące. Nalewkę pierwszą odstawiamy do leżakowania.
Po długo wyczekiwanym czasie zlewamy nalewkę nr 2 przez sito wyłożone gazą jałową i łączymy obie nalewki – odstawiamy do przechowywania, by uzyskać smak, który nas zadowoli.
Domowa nalewka ze świeżych owoców morwy białej
W mojej małej rodzinnej wiosce, przy polnej drodze rośnie samotne drzewo. Cały rokiem stanowi jedynie przydrożną ozdobę, jednak raz w roku, w lipcu, owocuje. Owoce przypominają małe robaczki, jakby larwy owada. Pewnie mało kto wie, że są tak cenne i rzadko obecnie spotykane. Morwa biała, drzewo liściaste, które daje owoce białe, soczyste, słodkie i bardzo delikatne owoce. Nie tylko wpaniale smakują, ale dodatkowo mają pozytywny wpływ na naze zdrowie, m.in. wpsierają na w walce z anemią, miażdżycą i cukrzycą.
Nalewka ze świeżych węgierek z soczystą brzoskwinią i nutą cynamonu
Korzystając z okazji, iż w półce zachował się litr spirytusu oraz tego, że właśnie panuje sezon na śliwki węgierki (ukochane me!) postanowiłam, że zadziałam korzystnie dla obu ze stron.
Nalewka z kwiatów czarnego bzu
Na krzewach rozkwitły już piękne baldachy czarnego bzu. Nadarza się zatem wspaniała okazja ku temu, by niezwykły zapach białych kwiatów zamknąć w szklanej butelce. Odpowiednio przetworzone umilą czas w długie, chłodne, zimowe wieczory 😉