Krem z dyni, kokosa i pomarańczy z dodatkiem granatu

Jednym jesień kojarzy się z zimnymi porankami, szybkimi zachodami słońca i chłodem. Dla innych jesień to cudowna pora roku pełna kolorowych liści, promieni słońca  wkradających się ukradkiem przez okno, orzeźwiającym powiewem wiatru i specyficznym zapachem powietrza, które o tej porze pachnie jakoś inaczej, przyjemniej… Jesień to czas spacerów, po których trzeba się dobrze nasilić. Najlepiej sprawdzi się gorąca zupa, która rozgrzeje nasze zmarźnięte nosy! Krem z dyni – pomyślicie – co za banał?! Jako zabiegana mama gwarantuję Wam, że ten smak skusi Was i zachęci, by odtworzyć go w domu. Kokos, granat, pomarańcza, imbir…


Ekspresowa zupa-krem z dyni i kokosa z owocową nutą

  • miąższ z dyni (około 1,5 kg)
  • 500 ml mleczka kokosowego
  • kubek wiórków kokosowych + wiórki do podania
  • 1 łyżeczka przyprawy do piernika
  • 1/2 łyżeczki imbiru mielonego
  • sok świeżo wyciśnięty z jednej pomarańczy + kilka plastrów do podania
  • sól, pieprz do smaku
  • świeży granat
  • 1 szklanka wody lub bulionu warzywnego (do podduszenia dyni)

Przygotowanie:

  1. Miąższ z dyni wrzucamy do dużego garnka (dynia może być pokrojona dowolnie). Zalewamy wodą lub bulionem warzywnym, gotujemy dynię do miękkości.
  2. Rozgotowaną dynię zalewamy mleczkiem kokosowym, wrzucamy wiórki kokosowe. Dodajemy przyprawę do piernika, mielony imbir, sok wyciśnięty z pomarańczy. Gotujemy razem około 10 minut. Doprawiamy pieprzem i solą, jeszcze chwilę gotujemy. Miksujemy na gładki krem ( w zależności od ulubionej gęstości odparowujemy wodę wg uznania :).
  3. Podajemy z wiórkami kokosowymi, świeżą pomarańczą i pestkami granatu. Pychota!

Staropolski piernik – delikatny i korzenny

DSC_7569

Małymi krokami zbliżają się święta Bożego Narodzenie. Nie wyobrażam sobie, żeby w tym dniu zabrakło na moim stole prawdziwego staropolskiego piernika.  Dlaczego tak bardzo lubię to ciasto?

Pewnie dlatego, iż pachnie cynamonem, imbirem, kardamonem, goździkami, miodem.. Pomyślcie sami – czym byłyby święta bez korzennych przypraw, których intensywny aromat nadaje niezwykłej magii.

Tym razem sięgnęłam po sprawdzony przepis na piernika z orzechami włoskimi do książki, której autorem jest szef kuchni na zamku w Malborku – Bogdan Gałązka.  

Nie wiem z czym Wam kojarzy się smak piernika, ale dla mnie to głównie smak prawdziwych toruńskich Katarzynek – lekkich i bardzo miodowych pierniczków. I wiecie co – piernik, który dla Was upiekłam to większa wersja tychże pierników! Czy nie wygląda pięknie?  😉

(więcej…)

Małe pierniczki

Czy wiecie skąd się wzięły pierniki?
Otóż jak się okazuje znano je już bardzo dawno temu. Pierwsze wzmianki pochodzą z XIV wieku. Te najbardziej znane – z Torunia – zawdzięczają swą sławę idealnemu położeniu geograficznemu tegoż oto miasta na mapie Polski. W odległych czasach przebiegał przez Toruń szlak handlowy z Gdańska do Krakowa, przez który przewożono mnóstwo towarów, między innymi korzenne przyprawy ze Wschodu, jak również najlepsze miody. Takim oto sposobem cynamon, imbir, goździki, kardamon i miód stały się głównymi składnikami tegoż niezwykłego ciasta, a co za tym idzie nadały mu charakterystycznego smaku i aromatu.

(więcej…)