
Dobrze wiecie, jak to jest z tymi świątecznymi ciastami – serniczek zawsze się zmieści!
U mnie z tymi sernikami naprawdę różnie bywało. Głównym winowajcą moich wtop był twaróg. Już teraz wiem, w jaki się zaopatrywać oraz w jaki sposób piec to królewskie ciasto, by nie opadło. Kąpiel wodna jest kluczem do sukcesu!
W tym roku marzył mi się sernik w wersji mini. Zaczęłam zatem poszukiwania tortownicy w rozmiarze 18 cm i wiecie co – od razu znalazłam! W Auchan było ich dosyć sporo. Po mojej udanej próbie tortu dla rodziców postanowiłam, że sernik na święta też musi być wyjątkowy. Obok makowca i piernika to najważniejszy świąteczny wypiek w moim domu. W niedzielę mój mąż jest w domu, więc wtedy zawsze mam więcej czasu, by poszaleć w kuchni. Minioną niedzielę wykorzystałam zatem na przygotowanie próbnego sernika świątecznego. Trochę kombinowałam z doborem składników do blaszki w rozmiarze 18 cm, ale ostatecznie próba zakończona sukcesem. I to jakim! A no takim, że jeszcze tego samego wieczoru usiadłam do zdjęć i spisywania receptury, co by mi nic z głowy nie uciekło! Mam nadzieję, że dołączycie w tym roku do świątecznego teamu #sajkosernik i będzie on zdobił Wasze stoły, a potem rozczulał rozpustnie podniebienia! Jeśli odpowiedź brzmi: TAK! – Zatem do dzieła i częstujcie się!
Świąteczny sernik
Przepis na tortownicę o średnicy 18 cm – około 12 porcji
Kruchy spód
- 250 g herbatników maślanych
- 4 łyżki stołowe płatków migdałów
- 1/2 łyżeczki przyprawy do piernika
- 90 g rozpuszczonego masła
Masa serowa
- 400 g twarogu sernikowego mielonego (u mnie Piątnica z wiaderka)
- 250 g kremowego serka Mascarpone
- 160 g drobnego cukru trzcinowego
- 4 jaja rozmiar M
- 10 g cukru z prawdziwą wanilią
Masa śmietanowo-kakaowa
- 300 ml śmietany deserowej 36 %
- 2 łyżeczki cukru pudru
- 1 opakowanie śmietan-fix (opcjonalnie)
- 2-3 łyżki stołowe prawdziwego kakao
Słony karmel
- 200 ml śmietany 36 %
- 160 g drobnego cukru trzcinowego
- 50 g masła
- 1/2 łyżeczki soli
Dodatkowo do przygotowania potrzebne będą:
- blaszka tortownica 18 cm
- papier do pieczenia
- sitko do przesiania kakao
PRZYGOTOWANIE
Kruchy spód
Herbatniki pokruszyć, dodać płatki migdałów i przyprawę do piernika. Rozdrobnić wszystko na drobny pyłek blenderem. Do powstałej “mąki” dodać masło. Dokładnie wyrobić, najlepiej rękami. Dno blaszki wyłożyć papierem do pieczenia, a boki wysmarować masłem. Wylepić dobrze blaszkę powstałą masę, po czym włożyć ją na 45 minut do lodówki (możecie na dłużej, byle nie krócej 🙂 ).
Masa sernikowa
W czasie, kiedy masa ciasteczkowa zastyga, zabieramy się za przygotowanie masy serowej. Do wysokiej miski wrzucamy jaja i ucieramy je z drobnym cukrem trzcinowym. Następnie dodajemy mascarpone i twaróg. Dokładnie mieszamy na najniższych obrotach miksera. Pod koniec dodajemy cukier z prawdziwą wanilią (możecie użyć też laski wanilii albo otartej skórki z pomarańczy). Gotową masę przelewamy na ciasteczkowy spód.
Tak przygotowany sernik wstawiamy do nagrzanego do 165 stopni C piekarnika, ustawiając tortownicę do większej blaszki. Do większej blaszki nalewamy dwie szklanki wody (będziemy piec w kąpieli wodnej). Ciasto pieczemy w 160 stopniach C przez 1 godzinę i 30 minut (termo obieg). Po upieczeniu uchylamy chwilę drzwiczki piekarnika i zostawiamy ciasto jeszcze na 10-15 minut. Później sernik wyjmujemy do całkowitego ostudzenia na blat. Kiedy ciasto będzie już zimne, wstawiamy je na kilka godzin do lodówki, a najlepiej na całą noc.
Słony karmel
Dodatkowo do podania możemy przygotować karmel z solą. Do rondelka wrzucamy masło, dodajemy cukier i śmietankę. Cały czas mieszamy. Masa nie powinna wrzeć, ale lekko się gotować, żeby się nie przypaliła. Gotujemy w zależności od tego, jaką gęstość chcemy osiągnąć. Jeśli lubimy bardziej lejący karmel wystarczy gotować 5 minut od rozpuszczenia wszystkich składników. Jeśli lubicie bardzo gęstą masę, powinniście robić to od 10 do 12 minut. Pamiętajcie, że po ostudzeniu masa lekko zgęstnieje. Zawsze możecie ją na nową podgrzać i odparować. Gotową masę przechowujemy do kilku dni w lodówce.
Masa śmietanowo-kakaowa
Przed podaniem górę sernika dekorujemy masą śmietanowo-kakaową. Śmietankę ubijamy na sztywno z dodatkiem cukru pudru i ewentualnie śmietan-fixu dla lepszej stabilizacji. Ubity krem przekładamy do rękawa cukierniczego i wyciskamy na górę sernika. Śmietanową masę posypujemy przez sito kakao. Możemy jeszcze przez chwile wszystko razem schłodzić w lodówce. Gotowe! Prawda, że prosto 🙂
Smacznych, wesołych świąt!
Jeśli zdecydujecie się przygotować mój sernik będzie mi bardzo miło, jeśli oznaczycie mnie w swoich Social Mediach 🙂 Pozdrawiam – Sajkofanka Smaku.
Bożonarodzeniowy wianuszek bezowy

Do kolejnych świąt Bożego Narodzenia zostało już tylko 14 dni. Czas pomyśleć o świątecznych potrawach, a zwłaszcza o świątecznych wypiekach, na które czekamy cały rok!
W moim rodzinnym domu, oprócz tradycyjnego sernika czy makowca, must have każdych świąt to beza. A żeby wpasować się w świąteczny klimat przygotowałam wianuszek bezowy z kremem pomarańczowo-cynamonowym z dodatkiem świeżych mandarynek i mrożonych malin.
Prawda, że prezentuje się nieziemsko? Uwierzcie mi, smakuje jeszcze lepiej! 🙂 Zachęcam Was do wypróbowania mojego przepisu w te święta!
Bożonarodzeniowy wianuszek bezowy
Beza:
- 5 białek z jaj rozmiar L
- 220 g drobnego białego cukru do wypieków
- szczypta soli
- 1 mała łyżeczka octu jabłkowego 6% (ja używam Octim 🙂 )
- 1 płaska łyżeczka mąki ziemniaczanej
Krem śmietankowy pomarańczowo-cynamonowy:
- 250 ml śmietanki 30 %
- 250 g serka mascarpone
- 2 łyżki cukru (opcjonalnie, my lubimy na słodko! )
- skórka otarta z jednej pomarańczy
- 1/3 łyżeczki mielonego cynamonu
- sok z 1/2 pomarańczy
Do wykończenia ciasta: 3 duże mandarynki lub klementynki, 2 garści mrożonych malin
Beza – przygotowanie:
- Piekarnik nagrzewamy do 100 stopni C.
- Do dużej miski wrzucamy białka, dodajemy szczyptę soli i ubijamy pianę, aż będzie sztywna.
- Zaczynamy dodawać cukier do białek – 1 łyżka – 2 minuty kręcenia miksera. Powtarzać czynność, aż skończy się cukier, a beza zrobi się szklista i błyszcząca. Na koniec dodajemy ocet jabłkowy 6% i mąkę ziemniaczaną. Delikatnie mieszamy do połączenia składników.
- Na papierze do pieczenia uformować bezę w kształcie wianuszka. Możecie użyć rękawa cukierniczego, ja lubię nieregularne kształy, więc robię to łyżką.
- Wkładamy wianuszek do piekarnika i pieczemy w 85 stopniach C przez 2 godziny na termoobiegu.
- Po upieczeniu wianuszek zostawić w piekarniku, aż piekarnik całkiem ostygnie. Studzimy bezę przy lekko uchylonych drzwiczkach (ja wkładam drewnianą łyżkę, bądź ściereczkę złożona w drzwiczki). Wtedy beza będzie wysuszona z zewnątrz, a w środku miękka i puszysta.
Krem – przygotowanie:
- Ubić mikserem na sztywno śmietankę.
- Dodawać po łyżce serka mascarpone, dalej ubijać.
- Posłodzić 2 łyżkami cukru drobnego, dalej chwilę ubijać.
- Sparzyć pomarańczę, a następnie zetrzeć skórkę do gotowego kremu. Trzeba uważać, żeby nie zetrzeć białej części skórki, bo krem będzie gorzki. Dodać cynamon i świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy. Wymieszać delikatnie łyżką. Cynamon proponuję dozować ostrożnie – tu macie szansę sami zdecydować, czy wolicie, żeby było bardziej pomarańczowo, czy bardziej cynamonowo 😉
Na wianuszek ułożyć krem, następnie mandarynkę obraną ze skórki i z albedo, posypać malinami. Mile widziane inne, świąteczne dodatki np. ciasteczka korzenne, żurawina. Smacznego! 🙂


Sernik kokosowo-migdałowy

Uwielbiam serniki!
Ostatnio piekłam sernik z oreo, z malinami, a dziś zupełnie spontanicznie upiekłam sernik z kokosem i migdałami. Obłędny! Słodki, puszysty, idealny!
Pokombinowałam trochę w recepturze, no bo przecież nie byłabym sobą, gdybym czegoś nie zmieniła, nie urozmaiciła, nie przemieniła. I co? Opłaciło się! Jak zawsze zresztą 😉 Częstujcie się – na weekend słodycz, jak znalazł! 😉
Sernik kokosowo-migdałowy
Składniki:
- 4 jaja rozmiar L
- 1 szklanka cukru drobnego do wypieków
- 200 ml śmietany 36 %
- 1 kg twarogu półtłustego (zmielonego przynajmniej dwukrotnie, możecie użyć z wiaderka, ale uważajcie, żeby nie był zbyt rzadki!)
- 1 szklanka wiórków kokosowych
- 4 czubate łyżki mielonych migdałów
- 2 łyżki stołowe mąki ziemniaczanej
- 1 opakowanie cukru z mielonymi migdałami (opcjonalnie)
Dodatkowo: masło do wysmarowania blaszki i mąka do obsypania blaszki
Przygotowanie:
- Piekarnik nagrzać do 180 stopni C (pieczenie góra-dół).
- Żółtka oddzielić od białek. Żółtka wrzucić do dużej miski, ubijać i dodawać powoli cukier. Ubijać, aż cały cukier wraz z żółtkami stworzy jednolitą, gładką masę.
- Dodawać po łyżce twaróg, cały czas ubijając masę.
- Dodać śmietanę, mąkę ziemniaczaną.
- Dodać wiórki kokosa, mielone migdały i opcjonalnie cukier z dodatkiem mielonych migdałów. Cały czas ubijać mikserem.
- I uwaga! Na koniec dodajemy nieubite białka! Białka będziemy ubijać razem z masą około 6 minut.
- Całą masę przelewamy do wysmarowanej masłem i obsypanej mąką foremki, po czym wkładamy do uprzednio nagrzanego piekarnika.
- Pieczemy 1 godzinę 20 minut w 180 stopniach (góra-dół).
- Studzimy przy uchylonych drzwiach piekarnika – o ile to możliwe. Ja uwielbiam ukroić sobie ciepły kawałek sernika. Pycha! 🙂 SMACZNEGO!






Kruche mini tarty z kremem z owoców leśnych i świeżymi owocami

Uwielbiam kruche ciasto. Można przygotować je w wersji na słodko i na słono. Na słodko najczęściej służy jako spód do szarlotki czy moich ulubionych tart. Na słono można przygotować je ze szpinakiem, z warzywami, z sosem pomidorowym czy ze świeżymi ziołami i serami. “Kętrzyński” stworzył rewelacyjną mieszankę do wypieku kruchego ciasta na słodko, która w bardzo prosty sposób ułatwi Wam pracę. Wystarczy dodać żółtka, masło i śmietanę. Zagnieść i upiec! A później dowolnie dekorować 🙂 Ja dziś przygotowałam dla Was mini tarty, bo uwielbiam małe słodkości! Prawda, że wyglądają zjawiskowo? 😉
Kruche mini tarty z kremem z owoców leśnych i świeżymi owocami
Ciasto:
1 opakowanie ciasta kruchego Kętrzyński (więcej informacji tutaj: https://ketrzynski.pl/kruche-ciasto/
- 2 żółtka
- 150 g masła
- 1 łyżka kwaśnej śmietany
Krem:
- 200 ml śmietanki 30 %
- 250 g serca mascarpone
- 200 g mrożonych owoców leśnych
- 2 łyżki cukru pudru
Dodatkowo: świeże maliny, borówki, owoc granatu, świeża mięta, mąka kukurydziana do wysypania foremek
Przygotowanie – ciasto:
- Do gotowej mieszanki dodać 2 żółtka, 150 g masła, łyżkę gęstej śmietany. Całość dokładnie zagnieść, podzielić na dwie części i włożyć na 30 minut do zamrażalnika.
- Mini foremki do tarty wysmarować masłem i obsypać mąką kukurydzianą.
- Schłodzonym ciastem wylepić foremki.
- Piec w nagrzanym do 180 stopni C piekarniku przez 25-30 minut (na rumiano). Z podanych proporcji otrzymamy 10 spodów o średnicy około 10 cm.
- Na wystudzone tartaletki wyłożyć krem.
Przygotowanie – krem:
- 200 g mrożonych owoców leśnych wrzucić na gorącą patelnię, aż puszczą sok. Ostudzić, przetrzeć przez sito. Pestki odrzucić, a sok przelać do wysokiego naczynia.
- Mikserem ubić na sztywno mocno schłodzoną śmietanę 30 %. Dodać dwie łyżki cukru pudru. Następnie dodawać po jednej łyżce serek mascarpone. Na koniec dolać sok z owoców leśnych. Dokładnie wymieszać całość. Przygotowany krem przełożyć do rękawa cukierniczego i schłodzić mocno w lodówce.
Przed podaniem krem wycisnąć z rękawa cukierniczego na tartaletki, udekorować świeżymi malinami, borówkami, pestkami granatu i świeżą miętą.

Kakaowo-śmietankowy królewski torcik bezowy
Tworząc ostatnio mini Pavlove postanowiłam, że zostawię kilka krążków bezowych i zrobię mały torcik, ale taki z kakao, i czekoladą. I tak oto z przypadku powstało całkiem przyjemne dla oka małe arcydzieło, czyż nie? 🙂 Częstujcie się Panie i Panowie!
Kakaowo-śmietankowy torcik bezowy
Składniki na 3 małe torciki bezowe
Spody bezowe:
- 3 białka jaj rozmiar L
- 190 g cukru białego kryształu (najlepiej drobnego)
- szczypta soli
- 1 łyżeczka octu z białego wina 6%
- 1 płaska łyżeczka mąki pszennej
Krem śmietankowy i kakaowy:
Baza:
- 200 g śmietany 30 %
- 200 g serka mascarpone
- sok z połowy świeżej pomarańczy
- 1 czubata łyżka stołowa cukru pudru
dodatkowo: kakao do kremu kakaowego
Do dekoracji: pokrojone w drobne kwadraty cukierki czekoladowe, wafelki czekoladowe, galaretki w czekoladzie, prawdziwe, gorzkie kakao.
Spody bezowe:
- Piekarnik nagrzewamy do 100 stopni C.
- Do dużej miski wrzucamy białka, ubijamy pianę, aż będzie sztywna.
- Dodajemy szczyptę soli.
- Zaczynamy dodawać cukier do białek – 1 łyżka – 2 minuty kręcenia miksera. Powtarzać czynność, aż skończy się cukier. Dodajemy ocet i mąkę. Delikatnie mieszamy do połączenia składników.
- Na papierze do pieczenia uformować bezy w odstępach, żeby się nie dotykały. Moje spody bezowe mają około 10 cm średnicy.
- Włożyć do piekarnika i piec w 100 stopniach C przez 1 godzinę i 30 minut na termoobiegu.
- Po upieczeniu bezy zostawić w piekarniku, aż piekarnik całkiem ostygnie. Wtedy będą ładnie wysuszone z zewnątrz, a w środku miękkie, lekko chrupiące 🙂
Krem śmietankowo – kakaowy:
- Zimną śmietankę 30 % ubić na sztywno. Dodać cukier puder. Następnie dodawać po łyżce serek mascarpone i cały sok ze świeżo wycisniętej pomarańczy.
- Krem podzielić na dwie części – jedną pozostawić śmietankową, a do drugiej dodać czubatą łyżkę stołową kakao.
- Gotowym kremem przełożyć wystudzone spody bezowe. Na dół układamy krem kakaowy, następnie spód bezowy, po czym krem śmietankowy. Wszystko dekorujemy wafelkami, cukierkami, galaretkami i posypujemy obficie kakao.
Prawda, że wygląda kusząco? Idealny torcik do czarnej kawy!
Postanowiłam spróbować swoich sił w konkursie fotograficznym Kingi z greenmorning.pl. Czy Waszym zdaniem jest to deser, który pasowałby do wnętrza Pałacu Kamieniec? Czy zdjęcia sprawiają, że macie ochotę założyć fartuszek i włączyć piekarnik? Jeśli tak, to bardzo się cieszę, że mogłam Was czymś zainspirować 🙂
Więcej informacji o konkursie czeka na Was w linku poniżej! Klikajcie, udostępniajcie, próbujcie – macie czas do 10.12.18! 🙂
Kruche faworki – idealne na tłusty czwartek
Dziś tłusty czwartek, ostatni czwartek karnawału. W domu wszyscy się pochorowali, ale na szczęście dobra wróżka – moja mama – dalej w formie! Ku pokrzepieniu wyczarowała w tym roku chrupiące, lekkie faworki. Jeśli tak jak ja lubicie chrupać lekkie i słodkie faworki koniecznie spróbujcie tych, które widzicie poniżej i powyżej 🙂 Na pączki w tym roku czasu nie było, bo moja córka właśnie zaczyna odkrywać świat, ale na pewno nie odmówię sobie tej słodkiej przyjemności i zjem tego z ulubionej cukierni! Pozdrawiam Was słodko! 🙂
P.S. Zajadajcie dziś słodkości do woli – podobno sprzyja to szczęściu na cały rok!
Kruche faworki
Składniki:
- 310 g mąki pszennej (najlepiej Luksusowej)
- 4 duże żółtka (rozmiar jaja L)
- 2 łyżki spirytusu
- ½ łyżeczki cukru pudru
- szczypta soli
- 6 łyżek stołowych gęstej śmietany (18%)
- smalec do smażenia (5 kostek)
- cukier puder do posypania
- duże płaskie naczynie do smażenia
Sposób przygotowania:
- Mąkę przesiać przez sito.
- Dodać cukier, sól i żółtka. Lekko zagnieść.
- Do ciasta dodać spirytus i śmietanę.
- Zagnieść dokładnie na jednolitą masę.
- Na blacie zbijać drewnianym wałkiem od 15 do 20 minut (im dłużej, tym lepiej 😉
6. Gdy ciasto będzie już dobrze ubite rozwałkować cienko najlepiej na silikonowej macie, żeby nie podsypywać za dużo mąką podczas wałkowania.
7. Pamiętajmy, żeby ciasto było rozwałkowane bardzo cienko – wtedy faworki po usmażeniu będą chrupiące i lekkie.
8. Rozwałkowane ciasto pokroić w paseczki o szerokości od 2 do 4 cm, a później pod skosem w równoległoboki dowolnej długości. Na środku każdego kawałka naciąć dziurkę, przez którą przeciągnąć jeden z końców.
9. Smażyć na rozgrzanym tłuszczu na rumiano. Nadmiar tłuszczu odsączyć na papierowym ręczniku.
10. Wystudzone faworki posypać cukrem pudrem, albo zajadać na samo 🙂
SMACZNEGO!
Czekoladowe brownie z piankami Marshmallow i solonym karmelem
Nadeszła pora na coś MEGA słodkiego! To ciasto chodziło za mną od dawna. Prawdziwy, amerykański klasyk wśród czekoladowych łakoci. Pamiętam, jak na studiach mieliśmy zajęcia z czekolady. Uwielbiałam je! Pan cukiernik, Krzysztof, czarował jak czarodziej i ze zwykłej czekolady przygotowywał desery, których wcześniej moje podniebienie nie znało. Suflety, pralinki, czekoladki…. Było tam też czekoladowe brownie. Od tamtej pory nie piekłam niczego z czekoladą. A dziś postanowiłam znów sięgnąć po czekoladę, ale by trochę zaskoczyć najbliższych brownie zapiekłam z piankami, a po upieczeniu oblałam solonym karmelem. Wyszło baaardzo słodkie! Koniecznie posmakujcie – zapraszam 😉
Czekoladowe brownie z piankami Marshmallow i solonym karmelem
Receptura na niska tortownicę o średnicy 23 cm;
Składniki na ciasto:
- 200 g gorzkiej czekolady 70 – 80% zawartości kakao
- 100 g cukru brązowego
- 150 g mąki pszennej
- 200 g masła prawdziwego 82 % zawartości tłuszczu
- 6 jaj rozmiar M
- 90 g pianek Marshmallow
Solony karmel:
- 200 g cukru
- 150 g śmietanki 30 %
- 100 g masła prawdziwego 82 % zawartości tłuszczu
DO DZIEŁA!
CIASTO:
- Czekoladę i masło rozpuścić w kąpieli wodnej. Ostudzić.
- W oddzielnej misce wybić jaja, zacząć miksować. Dodawać stopniowo cukier na przemian z mąką. Gdy masa będzie jednolita, gładka i pojawią się pęcherzyki powietrza, dodać rozpuszczoną czekoladę z masłem.
- Wszystko razem połączyć łyżką, bądź mikserem na wolnych obrotach przez maksymalnie minutę.
- Ciasto przelać do niskiej tortownicy (bądź blaszki) o średnicy 23 cm. Na wierzch powtykać pianki, by zanurzyły się do połowy w masie czekoladowej.
- Wstawić ciasto do nagrzanego do 200 stopni C piekarnika i piec przez 15-18 minut.
Gotowe ciasto oblać solonym karmelem. Jak zrobić karmel?
- Do garnuszka wsypujemy cukier, po czym mieszamy powoli, by się nie przypalił. Najlepiej robić to silikonową łopatką, gdyż wtedy mamy pewność, że wszystko dobrze wymieszamy.
- Gdy zaczną tworzyć się grudki z cukru musimy być uważni, gdyż za chwilę cukier całkowicie się rozpuści i nabierze karmelowej barwy.
- Do płynnego, brunatnego karmelu dorzucamy masło, a gdy ono się rozpuści powoli dolewamy śmietankę. Gdy wszystko się połączy dodajemy łyżeczkę soli. Chwilę gotujemy i wyłączamy.
SMACZNEGO! 🙂
Antonówka i węgierka w solonym karmelu

Bajeczna tarta z sezonowymi owocami
Tarta z botwinką i serem korycińskim
Zapachniało wiosną!
Wszędzie pełno świeżych warzy i owoców – każdy z nas czekał chyba na ten czas. Bezkarnie można zjadać kilogramy truskawek, a kolorowe warzywa aż wysypują się ze skrzynek na okolicznych warzywniakach.
Korzystając z mojej pierwszej, od miesiąca, wolnej soboty postanowiłam przygotować coś bardziej wykwintnego. Ruszyłam o poranku na ryneczek i kupiłam kochany polski ser koryciński z Korycina, świeżą botwinkę i koszyk truskawek.