Moje zdrowe ciasto marchewkowe

Dzisiejszy przepis na ciasto powstał bardzo spontanicznie. Od kilku tygodni ograniczamy biały cukier w diecie, a zwłaszcza mój mąż, który postanowił zadbać o swoją formę. Dziś dzień jego 33 urodzin i w rzeczywistości miało być bez ciasta, no ale jakoś nie mogłam odpuścić i postanowiłam, że przygotuję ciasto marchewkowe, które zawsze sprawdza się na takie okazje! Na początku pomyślałam, że wcale nie dodam białego cukru, ale bałam się, że będzie za mało słodko. Od pewnego czasu do potraw używam syropu z agawy i syropu daktylowego, i właśnie na daktyle dzisiaj postawiłam. Ciasto robiłam bardzo “na oko”, sugerując się konsystencją, która zawsze towarzyszy mi podczas wypieków ciasta marchewkowego. Dobra, wygląda spoko, więc wrzucam do pieca! Efekt zaskoczył nas wszystkich! Słodkie, mimo braku białego cukru i bardzo wilgotne, i lekkie! Żeby było bardziej efektownie z okazji dzisiejszej uroczystości ukręciłam szybko krem na bazie śmietanki i mascarpone, dosładzając go lekko syropem z agawy. Wszystko wspaniale do siebie pasowało, a po nawet kilku kawałkach wciąż czuliśmy się lekko. I dzieciaki mogły zajadać z nami bez wyrzutów sumienia! A najważniejsze, że solenizant zadowolony! 🙂

Taki smakołyk nie mógł pozostać zapomniany – zostawiam tu przepis każdemu, kto chciałby odtworzyć moje marchewkowe w domu – koniecznie dajcie znać, jak smakowało! Smacznego króliczki! 🙂

Torcik marchewkowy z kremem

  • Składniki na ciasto:
    – 250 g mąki pszennej
    – 4 jaja rozmiar L
    – 170 g oleju rzepakowego
    – 220 g marchewki startej na grubych oczkach (waga marchewki startej :))
    – 45 g syropu daktylowego
    – 80 g rodzynek drobnych
    – 2 łyżeczki proszku do pieczenia
    – 1 łyżeczka sody oczyszczonej
    – 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii (opcjonalnie)
    – 1 płaska łyżka przyprawy do szarlotki lub innej dowolnej z dodatkiem cynamonu, kardamonu i pieprzu
  • Składniki na krem:
    – 200 ml śmietanki kremówki 30 %
    – 250 g serka mascarpone
    – 1 łyżka syropu z agawy
  • Przygotowanie:
    Piekarnik rozgrzej do 160 stopni (termo obieg).
    W jednej misce połącz suche składniki: mąkę, sodę oczyszczoną i proszek do pieczenia.
    W drugiej misce połącz jaja i olej. Dobrze razem wymieszaj trzepaczką. Dodaj startą na dużych oczkach marchewkę, ekstrakt z wanilii i syrop daktylowy. Dokładnie wymieszaj.
    Teraz do suchych składników dodaj mokre. Wszystko razem dokładnie wymieszaj i dodaj rodzynki. Jeszcze raz dokładnie wymieszaj.
    Przelej do tortownicy o średnicy 18 cm, wyłożonej papierem do pieczenia lub wysmarowanej masłem i posypanej mąką. Piecz przez 45 minut w 160 stopniach na termo obiegu (do suchego patyczka).
    Podawaj na samo lub z kremem na bazie śmietanki i mascarpone.

    Śmietankę ubij na sztywno. Dodaj serek mascarpone i syrop z agawy. Schłodź dobrze w lodówce, a następnie udekoruj ciasto. Ciasto przekrój wszerz na pół. Na obu połówkach posmaruj krem (ja użyłam rękawa cukierniczego ze specjalną końcówką). Schłodź ciasto przez min. godzinę w lodówce.

    Smacznego! 🙂

Idealny zakwas na żurek wielkanocny

Za tydzień Wielkanoc! Dzisiaj zatem ostatni dzień, by nastawić zakwas na żurek wielkanocny 🥰🐣Łapcie mój sprawdzony przepis!

🌸ZAKWAS NA ŻUREK🌸

  • 500 ml przegotowanej, ostudzonej wody
  • 6 czubatych łyżek mąki żytniej razowej typ 2000 (może być też typ 1850)
  • 6 obranych ząbków czosnku
  • 3 listki laurowe
  • 6 ziaren ziela angielskiego

Dodatkowo:

  • wyparzony słoik litrowy
  • gaza jałowa
  • gumka recepturka lub kawałek sznurka
  • drewniana łyżka

PRZYGOTOWANIE:

▫️Do wyparzonego słoika nalej wodę. Dodaj mąkę, dokładnie wymieszaj, żeby nie było grudek. Dodaj obrane ząbki czosnku, listki laurowe i ziarenka ziela angielskiego. Wymieszaj dokładnie. Przykryj gazą jałową, zabezpieczając gumką recepturką. Odstaw w ciepłe miejsce, ale nie ustawiaj na oknie.

▫️Zakwas mieszak codziennie raz dziennie, najlepiej o tej samej porze, czysta drewnianą łyżką.

▫️Obserwuj swój zakwas – jeśli są bąbelki to OK, znaczy, że zakwas pracuje.

▫️Jeśli zakwas nie bąbluje albo ma brzydki, niepożądany zapach – niestety musisz swój zakwas wyrzucić. Porządny zapach przypomina kiszonkę (ogórki kiszone itp.)

▫️Zakwas, w zależności od warunków cieplnych Twoim domku, będzie dobry po 5 do 7 dni od nastawienia.

▫️Gotowy zakwas nada wspaniałego smaku i koloru Twojemu wielkanocnemu żurkowi. No i ile satysfakcji, że to Nasz, samodzielnie przygotowany!

Powodzenia!

Boxy, które niosą szczęście!

W życiu dokonujemy różnych wyborów. Najczęściej jednak mamy do czynienia z wyborem pożywienia, które na co dzień jest naszym paliwem napędowym. Świadomy, mądry wybór odwdzięcza nam się dobrym samopoczuciem, piękną cerą, ustabilizowaną masą ciała i poczuciem bezpieczeństwa.

Dzisiaj, z największą przyjemnością, chciałabym się z Wami podzielić moją przygodą z boxami, które przynisoły mi ostatnio dużo szczęścia. Szczęścia nie tylko w ogólnym tego słowa znaczeniu. Boxy szczęścia przyniosły radość moim oczom, mojemu żołądkowi, samopoczuciu i zdrowiu. Myślę, że czas po świętach to idealny moment, by skusić się na dietę pudełkową. Ja z czystym sumieniem mogę polecić Wam dzisiaj Boxy Szczęścia, które smakują. Pysznie smakują!

Moja przygoda z Boxami Szczęścia z Ostródy zaczęła się w drugiej połowie marca. Zostałam zaproszona do współpracy, jako tester nowego cateringu dietetycznego, który właśnie zawitał do Olsztyna! Boxy Szczęścia utworzyła restauracja Centrum Dobrego Smaku z Ostródy, która na czas pandemii postanowiła przekształcić swoje działania właśnie w dietę pudełkową. Wielkie brawa za kreatywność i chęć szukania rozwiązania na ten trudny czas. Ten pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę, bo boxy fantastycznie przyjęły się w Ostródzie, Olsztynku, Iławie i Lubawie. A teraz czas na podbój Olsztyna! 🙂

Przyznam szczerze, że poczułam się zaszczycona móc testować catering, którego korzenie sięgają ostródzkiej ziemi. Przemiła Pani zapytała mnie o rodzaj diety oraz kaloryczność, jaką wybieram. Na stronie internetowej boxów znajdziecie różne rodzaje diet i różne warianty kaloryczności. Możecie skorzystać ze specjalnego kalkulatora, który ułatwi Wam sprawę – polecam! 🙂 Ponadto, jako jedna z nielicznych firm catringowych, boxy mają też opcję office i kids. Super sprawa!

Jako, że jestem od ponad dwóch miesięcy mamą karmiącą zdecydowałam się na dietę zbilansowaną o kaloryczności równej 1500 kcal, pięć posiłków dziennie. Dietę testowałam od poniedziałku do piątku. Pudełka dojeżdżały do mnie z wyprzedzeniem każdego wieczora. Wspaniale było każdego wieczoru móc spokojnie zasnąć wiedząc, że mam na jutro przygotowane posiłki. Jako mama dwójki nie zawsze mam czas na w pełni zbilansowany posiłek o stałej porze. Wszystkie dania w diecie bardzo mi pasowały. Na opakowaniu dokładnie została podana kaloryczność i forma, w jaki sposób najlepiej smakuje jedzonko (czyli np. czy na zimno czy po podgrzaniu). Wielkim wow były fit deserki i koktajle, które były bardzo kreatywne i smaczne. A teraz oprowadzę Was dzień po dniu po menu, które gościło u mnie przez tydzień diety. Dania celowo wyjęłam z pudełek, byście zobaczyli, jak pięknie prezentują się na talerzach.

Poniedziałek – dzień 1 diety

Śniadanie: Twarożek bazyliowo-czosnkowy z pomidorem, ogórkiem konserwowym i pieczywem pumpernikiel

II Śniadanie: Muffinki kokosowe z migdałami

Obiad: Rolada drobiowa z pomidorem suszonym na sosie kaparowym serwowana z kasza perłową, groszkiem cukrowym i marchewką

Podwieczorek: Warzywno-owocowy sok z buraka, selera i jabłka

Kolacja: Sałatka z paluszkiem krabowym, rodzynkami, jajkiem, ziemniakiem. brokułem, pieczarką konserwową, mini kukurydzą i sosem jogurtowo-koperkowym z ziołowym chlebkiem

Wtorek – dzień 2 diety

Śniadanie: Omlet z czerwona cebulą, mixem sałat, pomidorem, ogórkiem, papryką i serem typu feta

II śniadanie: koktajl ryżowo-wiśniowy z makiem

Obiad: Mielony stek z indyka po hawajsku z serem i ananasem, puree szpinakowym z kalafiorem i czarnuszką

Podwieczorek: Fit mleczna kanapka

Kolacja: Kasza bulgur z pieczonymi warzywami: bakłażanem, cukinią papryką, pieczarkami i pomidorami w sosie tuńczykowym

Środa – dzień 3 diety

Śniadanie: Hummus z bobu, cieciorki, pstrąga ze słonecznikiem, pieczywem wasa oraz sałatą z tofu i ogórkiem korniszonem

II Śniadanie: Fit kopiec kreta

Obiad: Polędwiczka wieprzowa marynowana w ziołach serwowana z kolorowym makaronem, szparagami, pieczoną papryką na sosie orzechowym z parmezanem

Podwieczorek: Sorbet śliwowy z syropem klonowym

Kolacja: Krem z cukinii

Czwartek – dzień 4 diety

Śniadanie: Naleśnik z truskawkami i fit bitą śmietaną

II śniadanie: Żytnia kanapka z pastą łososiowo-jajeczną z sałatą, pomidorem, rukolą i ogórkiem

Obiad: Zapiekanka lasagne bolognese pod beszamelem, serem piórko i rukolą

Podwieczorek: Koktajl mango z chia

Kolacja: bukiet kolorowych sałat z pieczonym burakiem, serem kozim, kukurydzą, groszkiem z warzywami i orzechem laskowym z winegretem francuskim

Piątek – dzień 5 diety zbilansowanej 1500 kcal

A ostatniego dnia chciałam Wam pokazać, jak dania prezentują się w boxach. Prawda, że ekstra zestaw? 🙂

Śniadanie: Frittata owsiana z tuńczykiem, cebulą, mixem sałat z ogórkiem kiszonym w kolorowym pieprzu

II śniadanie: Shake kawowo-kokosowy

Obiad: Sandacz zapiekany z pomidorem malinowym, serem mozzarella z czarno-białym ryżem i kalafiorem romanesco

Podwieczorek: 3 bit w wersji orzechowej

Kolacja: Krem pieczarkowy z groszkiem ptysiowym

Po pięciu dniach stosowania diety pudełkowej znalazłam dużo zalet takiej formy odżywiania.

  • Ogromna wygoda przy moim aktualnym trybie życia – tylko wyciągam z pudełeczka i wiem, że za chwilę zjem wartościowy, urozmaicony, zbilansowany posiłek,
  • łatwiej było utrzymać mi bilans kaloryczny – przy pięciu posiłkach jedzonych o regularnej porze nie miałam ochoty na podjadanie ( ciężko zgłodnieć od śniadania do II śniadania 😉 )
  • było bardzo smacznie, jakby kucharz mieszkał ze mną w jednej kuchni, bo wszystko było doprawione podobnie do moich preferencji smakowych,
  • totalnie zakochałam się w fit deserach i odkryłam na nowo pożywną moc koktajli, które akurat w tej diecie były mega, mega pyszne!
  • miałam mnóstwo energii do działania – mimo ciągłej opieki nad niemowlakiem i czterolatką 😉
  • oszczędzałam mnóstwo czasu i spokojnie mogłam te chwile przeznaczyć na maxa moim dzieciom

Z wielkim apetytem polecam Wam Boxy Szczęścia, które wspaniale smakują i absolutnie wspaniale się prezentują. Bądźcie zdrowi, dbajcie o siebie, swoją dietę i wybierajcie świadomie swoje posiłki!

Więcej o Boxach Szczęścia poczytacie na stronie internetowej: https://boxyszczescia.pl

Bądźcie na bieżąco i zajrzyjcie też na ich Facebook i Instagram. Oczywiście zachęcam do obserwowania 🙂 https://www.facebook.com/boxyszczescia

https://www.instagram.com/boxyszczescia.pl/

Wszystkiego najsmaczniejszego! 🙂

Risotto z bobem i twarogiem wędzonym

Risotto z bobem i twarogiem wędzonym

Pewnie zgodzicie się, że proste rozwiązana są najlepsze. Ja podążam tą drogą od dawna. Dzisiejsze danie powstało na bazie składników, które były pod ręką. Ryż, cebula, czosnek, masło, mrożony bób, twaróg wędzony od lokalnego producenta, świeża pietruszka i koper. To główna baza, która odpowiednio doprawiona dała szybkie i proste danie, idealne na obiad.

Risotto z bobem i twarogiem wędzonym

  • 250 g ryżu do risotto
  • około 600 m bulionu (może być na wędzonce)
  • 300 g mrożonego bobu
  • 200 g twarogu wędzonego (u mnie twaróg z papryką od Warmińskie Specjały)
  • 1 mała cebula
  • 50 ml białego wina półwytrawnego
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 łyżka posiekanej natki pietruszki
  • 1 łyżka posiekanego koperku
  • 4 łyżki masła
  • 3 łyżki octu jabłkowego 6% (u mnie oczywiście Octim 🙂 )
  • 2 łyżeczki sosu worcester
  • sól, pieprz do smaku

Przygotowanie:

  1. Na patelni rozpuścić łyżkę masła, wrzucić pokrojoną w kosteczkę cebulkę. Dodać ryż, podsmażyć razem, aż ziarenka się lekko zamkną. Zalać bulionem, żeby ryż był cały przykryty bulionem. Gotować, aż ryż wchłonie wodę. Dodać wino, poczekać aż odparuje. Zalać ponownie bulionem, aż do ponownego wchłonięcia. Gotować na wolnym ogniu.
  2. Po około 8 minutach dodać bób. Doprawić octem ryżowym i sosem worcester. Dodać posiekany ząbek czosnku, zalać bulionem, żeby przykrywał ryż. Wymieszać.
  3. Jak ryż zacznie się kleić (po około 15 minutach) i bulion odparuje, dodać masło. Doprawić solą i pieprzem. Dodać pokrojony w kosteczkę twaróg wędzony. Wymieszać wszystko razem.
  4. Podawać ze świeżo siekaną natką pietruszki i koperkiem.

Smacznego! 🙂

Risotto z bobem i twarogiem wędzonym

Szybkie i zdrowe kotleciki buraczano-jaglane

Jesteśmy w domu. Gotujemy.

Zawsze mam w domu zapas różnych kasz i warzyw. W ten weekend akurat w zapasie były buraki, a jako, że już od dłuższego czasu przymierzałam się do kotlecików z kaszy jaglanej i buraków oto i nastał czas, by podjąć wyzwanie i zadziałać. Z prostych składników, które na pewno każdy z Was ma w domu, powstały niezwykle aromatyczne i pożywne kotlety z warzyw. Częstujcie się, na zdrowie! 🙂

Szybkie i zdrowe kotleciki buraczano-jaglane

Składniki:

  • 2 duże upieczone buraki (do pieczenia buraków potrzeba trochę oleju i suszonego rozmarynu oraz folia aluminiowa)
  • 1 szklanka kaszy jaglanej
  • 2 szklanki wody
  • 3 czubate łyżki mąki kukurydzianej
  • 2 płaskie łyżki ziaren siemienia lnianego
  • 1/2 mielonej słodkiej papryki
  • 1/2 mielonej słodkiej papryki wędzonej
  • 1/2 łyżeczki kminu rzymskiego mielonego
  • szczypta cynamonu mielonego
  • 1/3 łyżeczki mielonego curry
  • 2 łyżki siekanej natki pietruszki (u nas zabrakło, ale jeśli macie dodajcie koniecznie!)
  • 1 duży ząbek czosnku drobno posiekany
  • 2 łyżki oleju rzepakowego
  • sól, pieprz do smaku

Przygotowanie:

  1. Buraki obrać, natrzeć oliwą, posypać odrobiną rozmarynu suszonego. Zawinąć każdy osobno w folię aluminiową. Piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C do miękkości. Duży burak piecze się około 2 godzin, mniejsze do godziny powinny już być ok.
  2. Kaszę jaglaną opłukać na sicie, żeby pozbyć się goryczki. Zagotować dwie szklanki wody, lekko posolonej. Wrzucić szklankę opłukanej na sicie kaszy jaglanej. Gotować 10 minut na małym ogniu pod przykryciem. Kasza powinna wchłonąć całą wodę i lekko się kleić.
  3. Buraki i kaszę lekko ostudzić.
  4. Buraki zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Przesmażyć do miękkości.
  5. W dużej misce połączyć przesmażone buraczki i ugotowaną kaszę jaglaną, przyprawy i mąkę kukurydzianą. Wymieszać. Dodać olej, wymieszać dokładnie i formować w rękach kotleciki. Ułożyć na papierze do pieczenia, zachowując odstępy.
  6. Piec w temperaturze równej 190 stopni C przez około 30-35 minut.

Podawać z ulubionym sosem. U mnie jogurt naturalny wymieszany z chrzanem wasbi. Idealne z kapustą kiszoną i jako kotlet do vege burgera.

Smacznego! 🙂

Sałatka z serem feta, świeżymi warzywami i dresingiem musztardowo-miodowo-imbirowym

To już siódmy dzień naszego pobytu w domu. Bawimy się, sprzątamy i oczywiście gotujemy. Staramy się odpowiednio gospodarować czas na przymusowej kwarantannie, która przecież wiecznie trwać nie będzie. Tęsknię trochę za codzienną rutyną, ale doceniam czas, który dostałam od losu i spędzam go maksymalnie z moją rodziną, analizując swoje bieżące i zaległe sprawy. Jednocześnie bardzo mocno angażuję moją trzylatkę w moje pasje i czynności dnia codziennego.

Moja córka bardzo lubi myć lustra, wyjmować naczynia ze zmywarki i układać ubrania (oraz ponownie je rozwalać – i tak w kółko 😉 . Ostatnio razem też dużo gotujemy i fotografujemy. Nie mamy miliona dodatków do aranżacji, ale działamy na tym, co mamy.

Nawet w czasie przymusowej kwarantanny dbamy o naszą dietę (choć tata notorycznie nas rozpieszcza łakociami – wybaczamy tacie małe poobiednie słodkości, które umilają nam czas ;). To mój trzeci miesiąc bez mięsa. Zawsze staram się mieć w domu zapas świeżych i mrożonych warzyw i owoców, kasze, sery, jaja i rośliny strączkowe. Gotujemy i jemy!

Ostatnio wiele osób poprosiło mnie o przepisy na proste potrawy i jak się okazało mam je w głowie, ale nie na blogu. Dlatego też moja misja na najbliższe miesiące to: proste przepisy z łatwo dostępnych składników.

Startuję od sałatki, która gości u nas kilka razy w miesiącu – wszystko za sprawą dresingu, który jest wisienką “na sałatce”. Dbajcie o siebie. Dużo zdrowia i spokoju 🙂

Sałatka z serem feta, świeżymi owocami i dresingiem musztarowo-miodowo-imbirowym

Sałatka:

  • 1 duże opakowanie miksu sałat z rukolą
  • 1/2 długiego zielonego ogórka
  • 12 pomidorków cherry
  • 4 rzodkiewki
  • kilka plasterków pomidora, które zostały mi ze śniadania
  • 1 kostka sera feta
  • 10-15 czarnych oliwek
  • garść prażonych ziaren słonecznika

Dresing:

  • sok z dużej cytryny (lub z dwóch małych)
  • 2 czubate łyżeczki musztardy francuskiej
  • 2 czubate łyżeczki musztardy Dijon
  • 50 ml oleju rzepakowego
  • 3 łyżki miodu
  • 5 łyżek przegotowanej letniej wody
  • 1 cm korzeń imbiru posiekanego w kosteczkę
  • 2 ząbki czosnku posiekane w kosteczkę

Przygotowanie:

Sałatę dokładnie opłukać pod bieżącą wodą na sicie. Osuszyć. Wszystkie warzywa dokładnie umyć i osuszyć. Ogórka obrać ze skóry i pokroić w plasterki, rzodkiewkę również kroimy w plasterki. Oliwki i pomidorki cherry kroimy na pół. Ser feta kroimy w kosteczkę. Słonecznik prażymy na suchej patelni na rumiano – posypujemy na wierzchu.

Dresing:

Wszystkie składniki na dresing wrzucić do wysokiego kielicha od blendera. Zblendować. Polać przed podaniem. Smacznego 🙂

Pieczony kalafior z kurkumą i czosnkową tahiną

Kiedy ktoś mi mówi, że #vege jest nudne – serwuję mu kalafiora z czosnkową tahiną. Kalafiora piekę na chrupiąco, z kurkumą. Ma taki cudny kolor po upieczeniu! W tym czasie przygotowuję dresing na bazie tahiny. Wszystko znika w mig. To chyba dobrze, prawda? 🙂 Częstujcie się!

Pieczony kalafior z kurkumą i czosnkową tahiną

Receptura na dwie porcje:

  • 1 kalafior średniej wielkości
  • dwie łyżki oleju rzepakowego
  • 1 płaska łyżeczka kurkumy

Czosnkowa tahina

  • 1/3 szklanki pasty tahini
  • sok z 1/2 cytryny
  • 1/3 szklanki letniej, przegotowanej wody
  • 2 łyżki płynnego miodu
  • 1 ząbek czosnku
  • sól, pieprz do smaku

Przygotowanie:

  1. Piekarnik nagrzać do 200 stopni C (termoobieg).
  2. Kalafiora umyć, odkroić liście.
  3. Wysmarować olejem i kurkumą (wetrzeć dłońmi dookoła całego kalafiora).
  4. Zawinąć w folię aluminiową i piec przez godzinę (max. do 1 godz 20 minut). Kalafior powinien być lekko chrupiący.
  5. Po upieczeniu przekroić kalafiora na pół. Jedna połówka dla Ciebie, druga dla Twojego wspólnika posiłku 😉

Do podania czosnkowa tahina

  1. Do miseczki wycisnąć sok z cytryny.
  2. Dodać tahine, posiekany ząbek czosnku i miód. Wymieszać dokładnie na gładko. Powoli dolewać wodę. Konsystencja powinna być półpłynna, ale wiadomo, jedni wolą bardziej gęsty sos do maczania, inni rzadszy do polania 😉 Dodatek wody ułatwi Wam wybór.
  3. Na koniec doprawić pieprzem i solą do smaku.

Podawać z tartym parmezanem i pestkami granata. I gotowe! 🙂

Dajcie znać, czy smakowało Wam i waszym bliskim. Pozdrawiam – N.

Klasyczny #hummus – moja maxi wersja

Hummus z ciecierzycy

To już miesiąc bez mięsa. Szukam zdrowych zamienników białka w swojej diecie. Rośliny strączkowe dostarczają mi je w idealny sposób. Ostatnio zajadamy się przysmakami z cieciorki. Była cieciorka w sosie curry, kotleciki z cieciorki, pasztet z warzyw z cieciorką (zrobił mój mąż, który na maksa pokochał jedzenie warzyw!), a teraz pora na hummus, który sprawdza się na doskonale na wielkiego głoda 🙂

Raz w tygodniu robię większy zapas, dorzucając różne dodatki. Dziś klasycznie, choć na wierzchu nasiona czarnuszki, papryka słodka wędzona i świeża kolendra. To składniki, które uwielbiam i dodaję niemalże do każdego dania 😉 Częstujcie się na zdrowie!

Hummus – moja maxi wersja

Składniki:

  • 500 g ugotowanej na miękko ciecierzycy
  • 1/2 szklanki wody z gotowania cieciorki (dolewać stopniowo)
  • 8-10 łyżek stołowych pasty tahini
  • 3 płaskie łyżeczki kminu rzymskiego mielonego
  • 1/2 łyżeczki mielonej słodkiej papryki lub ostrej (ja wolę łagodniejszą wersję)
  • 3 ząbki czosnku (przeciśnięte przez praskę)
  • 8-10 łyżek oliwy z oliwek
  • sok z 1/2 cytryny
  • sok z 1 limonki
  • sól, pieprz do smaku

Do podania: oliwa z oliwek, nasiona czarnuszki, słodka papryka wędzona, świeża kolendra (uwielbiam!)

Przygotowanie:

  1. Cieciorkę zalać wodą, moczyć przez całą noc. Drugiego dnia wymienić wodę i gotować cieciorkę na wolnym ogniu do miękkości. Odcedzić, zostawiając wodę z gotowania cieciorki. Ostudzić.
  2. Do dużego blendera kielichowego wrzucić cieciorkę, 1/2 szklanki wody z gotowania cieciorki, sok z cytryny i limonki. Zmiksować. Dodać pastę tahini (dodawać stopniowo dopasowując smak do siebie – ja lubię jak mocno czuć pastę sezamową, dlatego daję więcej łyżek), kmin rzymski, świeżo mielony pieprz i sól oraz oliwę z oliwek. Zmiksować.
  3. Ja nie lubię, aż tak gładkiej konsystencji, lubię, gdy są grudki i moi domownicy również, dlatego też miksuję trochę grubiej.
  4. Gotowy hummus przekładam do szklanych słoików (2x700ml) i mam pastę na kanapki, dodatek do kotlecików warzywnych czy gotowanych warzyw na cały tydzień!

Smacznego! 🙂

Hummus
Hummus

Sałatka z mango i awokado z dresingiem musztardowo-miodowym

Ostatnio moje wpisy były bardzo skrócone i więcej było mnie w mediach społecznościowych, aniżeli na blogu. W minionych miesiącach w moim życiu naprawdę sporo się działo, zmagałam się z trudnymi decyzjami, ale pora nadrobić zaległości i wziąć się ostro w garść! Na poprawę humoru, odporności i jako dobry początek mojej nowej, lepszej drogi serwuję mega prostą, kolorową i fantastycznie smaczną sałatkę z mango i awokado. Na zdrowie! 🙂

Sałatka z mango i awokado z dresingiem musztardowo-miodowym

Składniki na 1 porcję:

  • 2 garście miksu sałat, bądź ulubionego rodzaju sałaty
  • 1/2 awokado odmiany hass
  • 4 pomidorki koktajlowe
  • 1/2 dojrzałego mango
  • 1 łyżka stołowa białego sezamu
  • sok z 1/2 cytryny (wyparzonej)

Dresing:

  • 1 łyżeczka musztardy miodowej*
  • 1 łyżeczka musztardy francuskiej*
  • 1 łyżeczka octu jabłkowego 6% *
  • 2 łyżki oliwy z oliwek
  • 1 łyżka miodu akacjowego płynnego

*ja korzystam z musztard i octów firmy z mojego regionu Octim – od 1965 🙂

Sałatę umyć, osuszyć, porwać. Jeśli korzystamy z gotowego miksu sałat, wystarczy sałatę opłukać i osuszyć.

Mango i awokado przekroić na pół, a później w plastry. Skropić obficie sokiem z cytryny.

Pomidorki koktajlowe umyć, osuszyć pokroić w plasterki.

Wszystkie składniki dresingu połączyć i dokładnie wymieszać.

Na sałatę ułożyć mango, awokado, pomidorki, posypać sezamem. Obficie polać dresingiem. Smacznego!

Słodko-pikantne udka z kurczaka z kuskusem na zielono

Kupiłam sobie nowe tła, kolorowe naczynia i postanowiłam, że będę jeszcze bardziej przykładać się do tego, co chciałabym Wam przekazać. Nie tylko receptura i zdjęcie wrzucone na szybko, ale przemyślana kompozycja, która ucieszy nie tylko Wasze oczy, ale i podniebienia. Przygotowałam dziś fantastyczne udka z kurczaka z pikantną przyprawą do skrzydełek od Vegeta Natur. Dawno nie jedliśmy z mężem tak dobrze doprawionego mięsa! Do tego kuskus z koperkiem, awokado, kolendrą, cytryna i oliwą oraz sałata. Połączenie idealne, niby dużo, ale jakże zdrowo i smacznie. Spróbujecie? Zapraszam 🙂


Słodko-pikantne udka z kurczaka z kuskusem na zielono

Receptura na 4 porcje

Kasza kuskus na zielono

  • 200 g kaszy kuskus
  • wrząca woda
  • garść świeżego siekanego koperku
  • garść świeżej siekanej kolendry
  • 1 małe awokado hass
  • sok z jednej cytryny
  • 4 łyżki oliwy z oliwek
  • sól, pieprz do smaku

Przygotowanie:

  1. Udka z kurczaka obrać ze skóry i usunąć kości oraz chrząstki. Można skorzystać też z gotowych kawałków i kupić mięso z udek już wytrybowane.
  2. W misce połączyć: miód, olej rzepakowy oraz przyprawę do pikantnych skrzydełek z kurczaka od Vegeta Natur. Dokładnie wymieszać, po czym zamarynować w mieszance mięso. Włożyć do lodówki na minimum 2 godziny.
  3. W tym czasie obrać marchewkę i pokroić ją w półplasterki oraz opłukać szpinak.
  4. Wyjąć mięso z kurczaka. Rozgrzać piekarnik do 180 stopni C.
  5. W naczyniu żaroodpornym ułożyć marchewkę, suszone pomidory z oleju, szpinak, posypać pestki dyni. Na wszystko ułożyć mięso z udek z kurczaka.
  6. Wstawić do piekarnika i piec przez 50 minut w 180 stopniach C (termoobieg, bez przykrycia). Po tym czasie posmarować masłem mięso na wierzchu, dodatkowo można obrócić uprzednio mięso, aby dokładnie obtoczyło się w wytworzonych podczas pieczenia sokach. Podnieść temperaturę do 220 stopni C i piec jeszcze przez 20-25 minut, aż mięso będzie rumiane.

Kuskus na zielono

  1. Na sicie opłukać kaszę, po czym włożyć ją do miski.
  2. Zagotować wodę i wrzątkiem zalać kaszę kuskus, żeby woda była około 3 cm nad powierzchnią kaszy. Woda sama wchłonie się do kaszy po około 3 minutach.
  3. Kiedy kasza wchłonie całą wodę, kaszę dokładnie wymieszać, dodać sok z cytryny, pokrojone w kosteczkę awokado, posiekaną kolendrę i koperek. Doprawić solą i pieprzem do smaku.

Upieczone mięso podawać z kuskusem oraz sałatą z pomidorami, doprawioną oliwą z oliwek i cytryną. Mięso jest tak soczyste i aromatyczne, że od razu znika z talerza! Pyszności 🙂 Na zdrowie!

Vegeta Natur - Inspirowane Naturą