W święta aparat się zepsuł, póki co telefon nie zawodzi 😉 Zdjęcia nieco gorszej jakości, ale trzeba się jakoś ratować. Łapcie ode mnie przepis na pierś z kaczki i częstujcie się – smacznego! 🙂
Pierś z kaczki w sosie pomarańczowo-żurawinowym
z sałatką z grejpfruta i pomarańczy
– 2 piersi z kaczki
– przyprawy: sól, imbir, suszona skórka pomarańczy, cynamon, goździki, kminek, majeranek
Sos:
– 1 owoc pomarańczy
– 1 owoc grejpfruta
– garść żurawiny suszonej
– 2 łyżki miodu gryczanego
– 100ml soku z jabłek
– 100ml wina z jabłek
– cynamon mielony szczypta
– łyżka masła
Sałatka:
– 1 pomarańcza
– 1 grapefruit
Kaczka: Pierś z kaczki myjemy, osuszamy i usuwamy zbędne pierze, jeśli jakieś się na nich znajduje. Mieszankę przypraw łączymy razem w moździerzu, po czym przyprawiamy kaczkę. Odkładamy na co najmniej godzinę co lodówki. Po godzinie skórę piersi nacinamy delikatnie w kratkę. Patelnie rozgrzewamy, po czym układamy pierś z kaczki – skórą do dołu, tak by tłuszcz powoli się wytapiał. Smażymy 7 minut od strony skóry, po czym przekładamy ją na drugą stronę i smażymy jeszcze 5 minut. Polewamy od czasu do czasu wytopionym tłuszczem.
Następnie wkładamy piersi do piekarnika nagrzanego do 160 stopni i pieczemy około 10 minut.
Po 10 minutach piersi wyjmujemy z piekarnika, odkładamy chwilę na deskę, po czym kroimy na mniejsze kawałki. Pierś polewamy sosem i podajemy z sałatką z pomarańczy i grapefruita.
Sos: Pomarańczę obieramy ze skóry, usuwamy albedo i wyciskamy sok. Fileciki oraz sos z pomarańczy wrzucamy do małego rondelka, dodajemy łyżkę masła i dwie łyżki miodu, chwilę razem podsmażamy. Po chwili dodajemy żurawinę, wlewamy wino i sok z jabłek, doprawiamy cynamonem. Mieszamy, zagotowujemy, po czym zmniejszamy ogień i gotujemy tak długo, aż sos będzie miał pożądaną konsystencję.
Sałatka: Pomarańczę i grapefruit obieramy ze skóry, filetujemy, układamy dowolnie na talerzu.
Wygląda wspaniale. Istne dzieło sztuki na talerzu 🙂