
Pamiętam, jak rok temu, po dłuższej przerwie w blogowaniu, spowodowanej narodzinami mojej córki, zaczęłam przeglądać zdjęcia na swoim blogu. Pamiętam, że podeszłam do tego bardzo surowo i sceptycznie. I to właśnie tego dnia postanowiłam, że chcę robić lepsze zdjęcia. Zaczęłam dużo czytać, by nieco poduczyć się fotografii. Godzinami szukałam mnóstwa informacji w sieci o doborze sprzętu i stylizacji jedzenia. Przede wszystkim zaś, zaczęłam od siebie. Moje zdjęcia zazwyczaj były bardzo przypadkowe, jakieś szybkie “pstryk” przed jedzeniem. Dlatego też zaczęłam od początku, właściwie powinnam zacząć w ten sposób, gdy tylko założyłam bloga. No tak, ale gdybym miała ten rozum i tamte lata, prawda?
Dlatego przez ten rok poczyniłam naprawdę wiele, poznałam wspaniałe osoby i na zabój zakochałam się w foodphotography. Zmieniłam też aparat, zakupiłam obiektyw, lampę, blendę, zrobiłam kilka teł. I choć to dopiero początek, frajda jest niesamowita! Wiele pracy przede mną, a tym wpisem i zdjęciem chciałam poniekąd wprowadzić Was w moją małą artystyczną metamorfozę. Oczywiście, póki co nie zamykam się na jeden styl, bo wciąż go szukam. Po roku moich doświadczeń z pewnością mogę stwierdzić, iż fotografia to bardzo ciekawa dziedzina, ale też bardzo pracochłonna, czasochłonna i zdecydowanie dla wytrwałych. Raz jeszcze dziękuję fotografom, którzy stanęli na mojej drodze za wszystkie cenne rady,a najbliższym za wsparcie.
A teraz częstujcie się moją sałatką, której dresing podkręca wszystko i trzymajcie za mnie mocno kciuki! Pozdrawiam, Natasza 🙂
Sałatka z kozim serem i dresingiem malinowo-limonkowym
Porcja dla dwóch osób:
- 1 opakowanie miksu sałat (180 g)
- 1 dojrzałe awokado
- sok z całej cytryny
- 200 g koziego sera (miękka roladka)
- pół świeżego ogórka zielonego długiego
- 1 lekko twarda gruszka
- 1/2 dojrzałego granatu (owoce)
- świeża bazylia
- świeże maliny (opcjonalnie inne czerwone owoce)
Dresing malinowo-limonkowy
- 400 g mrożonych malin
- sok z 1 limonki
- 3 solidne, duże łyżki stołowe miodu
- 100 ml oliwy z oliwek
- świeżo mielony pieprz do smaku
Przygotowanie:
Sałatka:
- Sałatę opłukać, osuszyć.
- Awokado przekroić na pół, usunąć pestkę, wyjąć delikatnie miąższ i pokroić w kosteczkę. Polać połową soku z cytryny (resztę zostawić dla gruszki) wówczas awokado nie będzie ciemniało i będzie lekko kwaskowe.
- Roladkę pokroić w plasterki grubości około 1 cm.
- Ogórek dokładnie umyć. Obieraczka zrobić delikatne paseczki, obierając ogórka wzdłuż. Później ładnie zawinąć plasterki, układając na sałacie.
- Gruszkę obrać ze skórki, usunąć gniazdo nasienne, pokroić w plasterki, a później polać sokiem z cytryny, żeby nie ciemniała.
- Z granata wydłubać pestki (nasiona), odrzucając łuski. Najlepiej granat obiera się zanurzony w wodzie 🙂
- Na talerzach ułożyć sałatę, później poukładać kozią roladkę, ogórka, awokado, gruszkę, świeże maliny. Dodatkowo dodać dla smaku listki świeżej bazylii i mięty.
Dresing:
- Na patelnię wyłożyć maliny. Smażyć, aż puszczą sok. Nie smażyć za długo, gdyż zależy nam na tym, żeby zostało jak najwięcej soku.
- Na dużą miskę układamy sitko z najmniejszymi oczkami, po czym wykładamy maliny do sita i przecieramy, żeby pozbyć się pestek.
- Kiedy pulpa malinowa przestygnie wyciskamy do niej sok z jednej limonki. Dodajemy miód, a następnie powoli dolewamy strumieniem oliwę z oliwek partiami, żeby sos nam się nie rozwarstwił. Dolewając oliwę intensywnie mieszamy, dokładnie mieszamy, najlepiej trzepaczką spiralną – wówczas dresing ładnie się napowietrza.
- Doprawić lekko świeżo mielonym pieprzem, żeby sos był nieco ostrzejszy. Można dodać też posiekaną świeżą miętę.
- Sałatkę polewamy sosem przed samym podaniem.
SMACZNEGO! 🙂

