Któż z nas nie lubi sobie czasem zjeść porządnej porcji mięsa? Ja zdecydowanie zaliczam się do grona tych szczęśliwców! 🙂
A zwłaszcza, gdy swój kawałek steka mogę przyrządzić tak, jak lubię najbardziej: średnio wysmażony, z którego wycieka jeszcze sok, sprawiający, że jedzenie staje się prawdziwą rozkoszą! Mięso potrzebuje jednak godnego kompana. Nie zapomnijmy zatem o dodatkach. I wiecie co – to właśnie tu kryje się największa zaleta samodzielnego przyrządzania potraw. Nikt nam niczego nie narzuca i niczego nie musimy wybierać. To my ustalamy reguły naszej kuchennej zabawy.
Uwielbiam, gdy smaki na moim podniebieniu mieszają się ze sobą. Dlatego proponuje wam dziś: korzenną słodką gruszkę, nieco ostrzejsze pesto z roszponki i słodko-kwaśną cebulkę. Do tego wytrawne kapary i wspaniale soczysty stek. Niebo w gębie!
I choć może spędzicie w kuchni nieco więcej czasu niż zwykle, to zapewniam was, iż efekt końcowy z pewnością uwiedzie wasze zmysły. Co więcej, będziecie prosili o dokładkę! 🙂
Rostbef z owocowo – warzywnymi dodatkami
– dwa plastry rostbefu wołowego – po 70g każdy
– pieprz, sól, oliwa z oliwek
Pesto z roszponki
– 100g roszponki świeżej
– ząbek czosnku
– dwie łyżki octu winnego jabłkowego
– duża łyżka musztardy
– pół szklanki oliwy z oliwek
– pieprz, sól
Gruszka
– 1 duża gruszka
– czubata łyżka miodu
– szczypta cynamonu i kardamonu
Karmelizowana czerwona cebulka:
– 3 cebule czerwone
– 2 łyżki miodu
– 2-3 łyżki octu balsamicznego
– szklanka czerwonego wytrawnego wina
– 2 łyżki cukru
Roszponkę myjemy, odrywamy ogonki i wrzucamy do pojemniczka. Dorzucamy posiekany ząbek czosnku, musztardę, ocet, oliwę i doprawiamy do smaku. Wszystko miksujemy w blenderze na gęsty mus.
Cebulę obieramy, kroimy w piórka, po czym wrzucamy na patelnię z oliwą. Smażymy, aż cebulka zmięknie i lekko zmieni kolor na jaśniejszy. Następnie zalewamy winem i dodajemy miód oraz ocet winny, po czym dusimy pod przykryciem, aż wino się zredukuje. Na koniec dorzucamy cukier i podsmażamy chwilę, by cebulka ładnie błyszczała.
Gruszkę obieramy, kroimy na cztery i wykrawamy gniazda nasienne. Na patelni rozpuszczamy miód, po czym dosypujemy cynamon i kardamon, a następnie wrzucamy cząstki gruszki. Wszystko smażymy na małym ogniu, aż gruszka zmięknie i nabierze lekko brązowej barwy.
Mięso oczyszczamy z błon, po czym smażymy na rozgrzanej oliwie z oliwek (nie dymiącej!). Obsmażamy po 3 minuty z każdej strony, żeby stek był lekko krwisty w środku. Taki jest zdecydowanie najlepszy. Mięso odstawiamy na około 4-5 minut , żeby chwilę odpoczęło, po czym serwujemy. Ja doprawiam dopiero na talerzu pieprzem i solą, gdyż uwielbiam naturalny smak mięsa 🙂
Na talerzu układamy cebulkę, a na nią rostbef pokrojony w plasterki. Obok polewamy pesto z roszponki, na którym układamy kawałki gruszki. Posypujemy kaparami i przyozdabiamy gałązką oregano.
Smacznego!