Pewnie i u Was w najlepsze trwa fascynacja pinsą. Przyznam, że odkąd pojawiła się w sklepach często korzystam z niej jako alternatywy na imprezową przekąskę czy ekspresową kolację.
Dzisiaj przychodzę do Was z propozycją, gdzie spód od pinsy podgrzewacie 5 minut w piekarniku, a potem szybciutko układacie na niej dodatki, po czym ekspresowo pochłaniacie.
Obiecuję, że to połączenie jest absolutnie fantastyczne i musicie je wypróbować. Do dzieła zatem! 🙂
Pinsa z zielony pesto, burratą, szynką dojrzewającą i świeżymi figami
- 1 opakowanie pinsy
- 1 kulka burraty
- 1 opakowanie szynki dojrzewającej – może być szynka parmeńska lub prosciutto crudo
- 3 świeże figi
- 1 łyżka stołowa małych kaparów z zalewy
- 2 łyżki prażonych płatków migdałów
Zielone pesto:
- 50 g tartego sera dojrzewającego typu parmezan
- 1 ząbek czosnku
- 150 g liści świeżego szpinaku
- 1 garść listków świeżej bazylii
- 1 garść świeżej rukoli (opcjonalnie)
- 80 g oliwy z oliwek
- 1 łyżka stołowa prażonych płatków migdałów
- pieprz, sól do smaku
Przygotowanie:
Pesto:
W wysokim naczyniu umieść składniki, a później zmiksuj blenderem na pesto. Możesz też to zrobić w Thermomixie.
Piekarni rozgrzej według zaleceń na opakowaniu pinsy. Pinsę ułóż na ruszcie i włóż do rozgrzanego piekarnika na 5 minut.
Podpieczony spód ułóż na talerzu. Posmaruj zielonym pesto. Nieregularnie rozłóż teraz porwaną burratę, różyczki z szynki, figi pokrojonej na cztery. Posyp pomiędzy kapary i prażony płatki migdałów (możesz też użyć też prażonych pistacji). Podawaj od razu po przygotowaniu i delektuj się smakiem!
Na zdrowie 🙂