Bardzo lubię, gdy surowe mięso wołowe ma odpowiednio skomponowane dodatki, które sprawiają, że chce się więcej i więcej. Jest to szczególnie ważne przy wołowinie, która jest moim ulubionym mięsem, i do jedzenia którego zachęcam Was ponownie.
Poniższa receptura jest moją alternatywną propozycją na niecodzienną wersję klasycznego tatara. Konkretna, zdecydowana, smaczna.
Skusicie się? 😉
Tatar wołowy z dodatkiem whisky i sosu sojowego
Składniki na jedną porcję:
– 100g mięsa wołowego z udźca
– 1 łyżka sosu sojowego
– 1 łyżka dobrej whisky
– 1/2 łyżeczki musztardy Dijon
– 1 łyzka oleju rzepakowego
– 1 łyżeczka wody
– 1 łyżeczka sosu ostrygowego
– świeżo mielony pieprz
– świeżo mielona sól
– szczypta ziół prowansalskich
Dodatki:
– 3 małe ogóreczki z chili
– 1 mała cebulka biała
– szczypiorek
Mięso wołowe dobrze posiekać, żeby nie było błonałe. Najpierw mięso tniemy w plasterki w poprzek włókien, a póniej dokładnie siekamy, najlepiej tworząc paski, a dopiero potem coraz drobniejsze mięso.
Posiekany udziec doprawiamy: whisky, sosem sojowym, wodą, musztardą Dijon, olejem rzepakowym, pieprzem, solą, ziołami, sosem ostrygowym.
Cebulkę i ogóreczka konserwowego kroimy w drobną kosteczkę. Zdobimy szczypiorkiem.
Możecie dodać również grzybki marynowane, zjeść w towarzystwie żółtka.
SMACZNEGO!