Przyszła wiosna i od razu pojawiła się w mojej kuchni!
Fiołki przyniosłam ze spaceru po lesie – czyż nie wyglądają wspaniale? Nie ukrywam, iż nieco się zdziwiłam, gdy na leśnej polanie ukazały się moim oczom te wspaniałości, gdyż zazwyczaj pojawiają się nieco później. W sumie nie ma się co dziwić, gdyż zima była łagodna, a od kilkunastu dni jest już grubo powyżej zera. Wiosna budzi się z wielkim przyspieszeniem – oj jak się cieszę! 🙂
Na śniadanko fiołki z twarożkiem, miodem i miętą oraz kromką świeżego pełnoziarnistego pieczywa smakują wyśmienicie – może i wy udacie się w weekend na spacer po lesie i przyniesiecie coś pysznego i naturalnego? Zachęcam Was do tego zwłaszcza, że właśnie zaczynamy sezon na jadalne kwiaty, świeże zioła i nowalijki. Ahhh będzie naprawdę smacznie! 🙂
Bajecznie i bardzo apetycznie wygląda. Smacznego.
Dziękuję 😉 I polecam spróbować tej wiosny koniecznie 🙂 Smacznego!